Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Reguła wydatkowa do zmiany. Rząd szykuje projekt ustawy

625
Podziel się:

Do końca czerwca rząd zamierza poluzować hamulce wydatkowania pieniędzy z budżetu. Projekt odpowiedniej ustawy znalazł się w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów.

Do końca czerwca rząd zamierza poluzować hamulce wydatkowania pieniędzy z budżetu.
Do końca czerwca rząd zamierza poluzować hamulce wydatkowania pieniędzy z budżetu. (Getty Images)

Ministerstwo finansów pracuje nad przepisami, które pozwolą zawiesić tzw. stabilizującą regułę wydatkową - donosi "Gazeta Wyborcza". Zapis ten ma na celu ograniczenie wydatków poza limit wynikający z tempa wzrostu PKB.

Prawo to zostało wpisane do ustawy o finansach publicznych w 2013 r. To znaczy, że jest obowiązującym prawem i za jego złamanie grozi premierowi oraz ministrowi finansów Trybunał Stanu, tłumaczy "Wyborcza".

Zobacz także: "Pieniądze nie rosną na drzewach". Prof. Leszek Balcerowicz ostro o "pisowskim układzie"

Na czym ma polegać zmiana, która umożliwi zwiększenie wydatkowania? Jak wyjaśnia dziennik, obecnie regułę umożliwia wyłączenie stosowania stabilizującej reguły wydatkowej jedynie w wypadku stanu wojennego, stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej na terenie całego kraju. Teraz do tej listy resort chce dopisać stan epidemii.

"Uzupełnienie pozwoli na zastosowanie analogicznego rozwiązania do wprowadzonego w Unii Europejskiej, gdzie została uruchomiona tzw. generalna klauzula wyjścia pozwalająca na przekroczenie limitów wynikających z reguł unijnych w zakresie zwalczania skutków związanych z epidemią COVID-19" - pisze resort finansów.

Jak podkreśla "Wyborcza", dodatkowymi dwoma warunkami byłyby prognozowany spadek PKB, oraz przewidywany wzrost deficytu powyżej 3 proc. PKB. Oba te warunku Polska spełnia.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(625)
WYRÓŻNIONE
Als
4 lata temu
PiS rozkradlo już całą Polskę,napchali swoje kieszenie i konta bankowe,a nasze pra pra wnuki jeszcze nie będą w stanie zapłacić zadłużenia Polski w które wpakował nas PiS.
Smutna
4 lata temu
Chyba takich długów to nawet Gierek nie zrobił, biedna Polska i Polacy, bo przez rozdawnictwo pisu, to nawet nasze dzieci i wnuki nie dadzą rady tego spłacić.
as
4 lata temu
PIS prowadzi nas w ślady Grecji
NAJNOWSZE KOMENTARZE (625)
Suweren
2 lata temu
Podatek w dół a płaca też to ja nie wiem jak to jest z tym obniżaniem podatku? mniejszy i pobory mniejsze.
Piotr
4 lata temu
Mateusz prowadził gospodarkę Indianina na prerii. Co złapię to zjem. Żadnych zapasów, rezerw czy długoterminowych inwestycji w rozwój. A teraz klęska i sprzedaż niezależności Polski bankom. Skończymy jak Argentyna czy Grecja.
Oburzona
4 lata temu
Oddajcie Polski majątek
Grzegorz
4 lata temu
Ciekawe ile kasy "wyciekło" z pominięciem ustawy o zamówieniach publicznych.
miner
4 lata temu
To za czasów PO powstało największe zadłużenie, po wejściu do UE. To za czasów rządów PO "zbankrutowało" najwięcej polskich firm, przedsiębiorstw, zakładów które od lat prosperowały i miały swoją renomę. Sprzedano w 90% wszystko co było polskie, za przyczyną czego bylismy w miarę niezależni. A teraz co? Jesteśmy sługasami i śmietnikiem Europy. A w obecnym rządzie, niby pod sztandarem PiS są głównie politycy którzy rządzili za czasów PO, z ramienia PO, zajmowali wysokie stanowiska w ministerstwach. Przeszli do PIs albo z powodu kasy albo jako "konie trojańskie" . A przy tym podejmowali decyzje o sprzedaży niektórych firm, prywatyzacji polskich państwowych zakładów i sami zakładali spółki, wchodzili w spółki prywatne. A posłowie, senatorowie to co? Jak głosują? Czy bronią interesów zwykłych ludzi, swoich wyborców czy patrz a aby napełnić swoje kieszenie kosztem innych? Szukajcie u zródeł.
...
Następna strona