- Z dzisiejszej perspektywy widzimy, że reguła wydatkowa w obecnej formule w zasadzie na przyszły rok wymuszałaby bardzo silną konsolidację, wręcz osiągniecie nadwyżki, więc można w tym momencie powiedzieć, że rozpoczęliśmy prace zastanawiania się, w jaki sposób regułę wydatkową zmienić - powiedział Czernicki.
Reguła wydatkowa. Szykują się kolejne zmiany
W zasadzie, jeśli spojrzy się na to, co MF robił przez ostatnie 2-3 lata - to było stałe dostosowywanie SRW (stabilizująca reguła wydatkowa - przyp. red.) do zmieniającej się rzeczywistości. Ona do niej nie dostawała i trzeba było pewne korekty wprowadzać - doprecyzował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W tle jest dyskusja o regułach na płaszczyźnie UE. Rok temu zakładaliśmy, że propozycje UE pojawią się wcześniej i że prawdopodobnie docelowo regułę trzeba będzie zmienić i dopasować do nowych reguł fiskalnych - dodał główny ekonomista.
- Wydaje się, że obecnie dyskusja na płaszczyźnie UE się przedłuża i prawdopodobnie w przyszłych latach, w przyszłym roku będziemy musieli kierować się regułami UE, które były dotychczas. Pewne jest to, że reguła w formie takiej, jak jest obecnie, wiąże nam ręce fiskalnie, jest dużo bardziej ostra i wymaga większej konsolidacji fiskalnej, niż wynika to z faktów - dodał.
Zwrot podatku. Premier: rekordowa kwota w tym roku
Stabilizująca reguła wydatkowa jest bezpiecznikiem, który ma ograniczać nadmierne wydawanie pieniędzy przez rząd, by w przyszłości nie narazić kraju na problemy z rosnącym zadłużeniem.
Rząd PiS argumentował w ubiegłym roku, że ze względu na wyjątkową sytuację część wydatków, m.in. związanych ze wsparciem dla podmiotów dotkniętych kryzysem energetycznym, emerytów i rencistów w związku z inflacją oraz z finansowaniem sił zbrojnych, należy z reguły wydatkowej wyłączyć.