- Zgodnie z zapowiedzią premiera Mateusza Morawieckiego, w ciągu kilkunastu dni wejdzie w życie rozporządzenie, które będzie regulowało kwestię rekompensat i będą one przedsiębiorcom wydawane - zapowiedziała w Radiu ZET Semeniuk zapytana o rekompensaty dla właścicieli firm, które znajdują się na obszarze objętym stanem wyjątkowym.
Chociaż jej zdaniem Senat ma nie ułatwiać rządowi wprowadzanie ulg dla przedsiębiorców, ona sama nie ma obaw, że rekompensaty dla przedsiębiorców w tych dwóch województwach (podlaskie i lubelskie - red.) zostaną wypłacone.
- Stan wyjątkowy został wprowadzony po to, aby zabezpieczyć Polaków. Dwa województwa zostały objęte tym stanem z wiadomych przyczyn - oceniła. - Relacje międzynarodowe z Białorusią nabrały intensywnego tempa. Przedsiębiorcy nie pozostaną sami - zapewniła wiceminister.
Stan wyjątkowy również dla gospodarki
Przypomnijmy, że na stanie wyjątkowym cierpi podlaska i lubelska branża hotelowa i gastronomiczna. Właściciele hoteli i restauracji obawiają się przedłużenia stanu wyjątkowego. W związku z sytuacją na granicy obłożenie w ich ośrodkach z dnia na dzień spadło do zera. Wielu przedsiębiorców zapowiedziało już składanie wniosków o rekompensaty.
Mieszkańcy przygranicznych terenów martwią się, że stan wyjątkowy na granicy z Białorusią się przedłuży, co wpłynie na ich zarobki.
- Obroty spadły o 100 proc. Chcielibyśmy wnioskować o rządową rekompensatę, ale po pierwsze nie wiemy, czy zostanie nimi objęta agroturystyka, a po drugie — jak będą wyglądały rekompensaty w przypadku obiektów nowych, bez kilkumiesięcznej historii przychodu sprzed wprowadzenia stanu wyjątkowego - powiedział PAP właścicielka agroturystyki "Żubrowe Sioło" Agnieszka Zaorska.