Departament Pracy USA jak co tydzień opublikował najnowsze statystyki dotyczące liczby nowych podań o zasiłek dla bezrobotnych. W ciągu siedmiu dni przybyło 4 mln 427 tys. osób bez pracy.
To już piąty tydzień gigantycznego przyrostu bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych. Przed pandemią koronawirusa tygodniowo do urzędów trafiało niewiele ponad 200 tys. wniosków.
W sumie przez pięć tygodni, a więc od wprowadzenia blokady amerykańskiej gospodarki, liczba wniosków o zasiłek przekroczyła 26 mln. To około 16 proc. całej siły roboczej.
"Wszystkie miejsca pracy utworzone podczas najdłuższego boomu zatrudnienia w historii USA zostały zniszczone w ciągu około miesiąca" - podkreśla agencja Reuters. Przypomina, że od września 2010 roku (a więc od końca poprzedniego kryzysu) do lutego tego roku w USA utworzono 22 mln miejsc pracy.
Pocieszeniem może być fakt, że w ostatnim tygodniu przybyło nieco mniej wniosków niż poprzednio i to o 810 tys. Najgorszy był wynik z 2 kwietnia, gdy okazało się, że w tydzień przybyło ponad 6,8 mln bezrobotnych.
Amerykanie widząc co się dzieje wychodzą na ulice. Przybywa ludzi protestujących przeciw blokadzie gospodarki. Prezydent Trump zapowiada już, że będzie powoli odmrażał poszczególne gałęzie gospodarki. Pytanie, ile do tego czasu osób straci pracę.
- Rynek pracy w Stanach Zjednoczonych krwawi w tempie i skali nigdy wcześniej nie widzianej - komentuje sytuację Scott Anderson, główny ekonomista Bank of the West w San Francisco. Ekspert cytowany przez agencję Reuters podkreśla, że sytuację można porównać do klęski żywiołowej na skalę całego kraju.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie