- Dziś sytuacja jest inna niż kilka miesięcy temu. Po trosze nauczyliśmy się żyć z koronawirusem i trochę mniej się go boimy. To rodzi pewne ryzyka. Mamy więcej zakażeń, bo Polacy przestali przestrzegać zapisów, które ciągle obowiązują. Po pierwsze muszą być przestrzegane limity osób na przykład na weselach. Dlatego rządowy zespół zarządzania antykryzysowego przeanalizuje sytuację - mówił w czwartek Morawiecki, komentując nowe dane na temat zakażeń.
- Na ten moment nie mamy z ministerstwa zdrowia ani GIS-u propozycji nowych obostrzeń, ale nie jest wykluczone, że jeśli sytuacja się pogorszy, trzeba będzie ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Teraz mogę zaapelować, żeby trzymać się tych reguł, które są, bo to rozprzestrzenianie się może być niepokojące - dodał.
Jak zapewniał, w całej Europie - także w Polsce - rządy starają się, by nawet przy wprowadzeniu bardziej surowych restrykcji, nie zamrażać gospodarki tak, jak to miało miejsce kilka miesięcy temu. - Chcę tego uniknąć, bo wiem, jak poturbowana została gospodarka polska - mówił Morawiecki.
- Niewykluczone, że podobnie jak kilka krajów europejskich będziemy musieli wrócić do stosowania zasad kwarantanny wobec osób, które przyjeżdżają lub wracają z niektórych państw. Zastanawiamy się nad państwami z południa Europy. Przyglądamy się Hiszpanii, gdzie liczba zakażeń wzrasta - przyznał.
Jak wyjaśnił, decyzje w tej sprawie będą podejmowane w okolicach połowy sierpnia.
Wirtualna Polska ustaliła że, w związku z rekordem zachorowań minister zdrowia Łukasz Szumowski przerwał urlop.
Według najnowszych czwartkowych danych Ministerstwa Zdrowia mamy 615 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem z województw: śląskiego (160), małopolskiego (133), mazowieckiego (95), łódzkiego (67), podkarpackiego (45), wielkopolskiego (27), opolskiego (17), pomorskiego (12), lubelskiego (11), lubuskiego (10). Zmarło natomiast 15 osób.
- Niech ten wynik będzie dla nas sygnałem, co może się stać, jeśli nadal nie będziemy nosić maseczek - mówił dziennikarzom po informacji o rekordzie zakażeń rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
- Zapewne będzie możliwe cofnięcie się o krok, jeśli chodzi o ograniczenia. Być może zostaną, podobnie jak w innych państwach, podniesione mandaty za brak maseczek. Będziemy zastanawiać się, czy nie wprowadzić bardziej ścisłej kontroli, czy osoba pytana przez policję nie będzie musiała mieć potwierdzenia, że nie musi nosić maseczki - dodał.
Rzecznik resortu zdrowia radził też zachowywać dystans i unikać podróży, jeśli nie są one konieczne. Zaapelował też o powstrzymywanie się od wyjazdów do kurortów, gdzie jest bardzo dużo ludzi.
Na pytanie, czy wprowadzimy kwarantannę dla wracających z zagranicy, Andrusiewicz odpowiedział: "Niczego nie możemy wykluczyć".
Wcześniej w czwartek głos zabrał także rzecznik rządu Piotr Müller. - Sytuacja może być taka, że w jakimś kraju lub ośrodku turystycznym, gdzie przebywa grupa Polaków, jest wielka liczba zakażeń i wtedy, w trosce o to żeby w Polsce liczba tych zakażeń się nie zwiększyła, kwarantanna może być wprowadzona - wyjaśniał rzecznik rządu w Polsat News.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl