Z rekordową inflacją mamy do czynienia od kilku miesięcy. Już w lipcu inflacja w Polsce wzrosła do 5 proc. w skali roku i była najwyższa od dekady. W sierpniu padł nowy rekord - inflacja wzrosła do 5,5 proc. i była najwyższa od 20 lat.
Dwa tygodnie temu Główny Urząd Statystyczny podał wstępne dane, z których wynikało, że we wrześniu tempo wzrostu cen okazało się jeszcze wyższe i wyniosło aż 5,8 proc. w skali roku. Taki wynik zaskoczył ekonomistów, ale ostatecznie okazało się, że wzrost cen by jeszcze wyższy.
W piątek GUS podał szczegółowe wyliczenia, z których wynika, że ceny we wrześniu wzrosły średnio o 5,9 proc. w porównaniu z wrześniem rok temu. Ostatni raz taką inflację widzieliśmy w 2001 roku.
Paliwo drożeje najbardziej
Jak podaje GUS, we wrześniu najszybciej drożały paliwa - średnio o 28,6 proc. Na niektórych stacjach benzyna i olej napędowy kosztują tyle samo. Są już przypadki, w których to benzyna jest droższa.
Na wielu stacjach benzyna bezołowiowa 95 już przebiła trudną do przełknięcia dla wielu kierowców szóstkę z przodu. Ceny benzyny "lepszej", 98-oktanowej już dawno przebiły 6 zł, teraz to koszt ok. 6,18 zł za litr.
O ponad 7 proc. w stosunku do ubiegłego roku zdrożała energia elektryczna. Ceny usług poszły w górę o średnio 6,6 proc.
Drożyzna w sklepach
Szalejącą inflację odczujemy nie tylko na stacjach benzynowych, ale i podczas codziennych zakupów. Jak podaje GUS, żywność zdrożała we wrześniu o 4,4 proc. w skali roku.
Aż o 11 proc. zdrożało mięso drobiowe i oleje roślinne. O 10,2 proc. wzrosły ceny warzyw. O ponad 8 proc. wzrosły ceny wód mineralnych, a pieczywo zdrożało o 7,2 proc.
W raporcie GUS są też jednak dobre wiadomości, bo kilka kategorii produktów, w porównaniu do zeszłego roku, potaniało.
Najbardziej sprzęt telekomunikacyjny - 7 proc. w skali roku. Nieco tańsze są też owoce (-2,8 proc.) i odzież (-0,4 proc.). Mniej płacimy też za herbatę i książki (-0,2 proc.).