Dziennik informuje, że to już druga próba ukarania spółki.
Ogromna kara za wyciek danych
"Po tym, jak NSA w 2023 r. uchylił decyzję prezesa UODO, urząd ponownie przeprowadził postępowanie i jeszcze podniósł karę. Wykazało ono, że do naruszenia ochrony danych osobowych doszło przez brak zastosowania przez Morele.net odpowiednich zabezpieczeń" - cztamy w "Rzeczpospolitej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennik przedstawiając ustalenia pokontrolne, pisze, że "administrator m.in. nie szyfrował części danych, nie dysponował wystarczającym uwierzytelnianiem, nie przeprowadził analizy ryzyka, która uwzględniałaby np. zagrożenia związane z możliwością logowania się do systemu z sieci publicznej"
Morele.net nie zamierza odpuszczać.
– NSA w prawomocnym wyroku wytknął urzędowi, że ten źle przeprowadził postępowanie dowodowe – mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" adwokat dr Paweł Litwiński. – Zdaniem sądu UODO zbierał dowody bardzo jednostronnie, tylko na niekorzyść Morele.net. Na pewno decyzja znów zostanie zaskarżona – dodaje dla "RZ" adwokat.
Jest nowy prezes UODO. Sejm zdecydował
Wyciekło 2,2 mln kont użytkowników
Wyciek danych ze sklepu miał miejsce w październiku 2018 r. Haker uzyskał wtedy dostęp do bazy danych klientów Morele.net, ale również do dziesięciu powiązanych sklepów internetowych.
Łącznie wyciekło 2,2 mln kont użytkowników. Już w listopadzie do klientów zaczęły trafiać informacje o konieczności dokonania dodatkowej opłaty z linkami do fałszywych bramek płatności.