W środę udało nam się potwierdzić, że szczęśliwiec odebrał już gigantyczną wygraną. Gracz przyznał, że ufa swojemu szczęściu do gier, choć kiedy trzymał w ręku kupon wart ponad 193 mln zł, nie mógł uwierzyć w to, co widzi. Sprawdzał swoje liczby kilka razy w internecie, aby się upewnić.
Pytany o sposób gry wspomniał, że najczęściej grywa na chybił trafił. W dniu losowania Eurojackpot poczuł jednak impuls, dzięki któremu wszedł do punktu Lotto i wytypował szczęśliwe liczby: 5, 7, 15, 19, 29 oraz 3 i 8.
Dodał, że wygrana z pewnością odmieni jego życie. Planuje budowę domu i podróże. Marzy o wyprawie na południe Europy, choć najbliższe wakacje spędzi raczej w Polsce.
Do ręki nie dostał jednak całej wygranej kwoty. Musi bowiem zapłacić podatek od wygranych. Tak jak w przypadku Lotto wynosi on 10 proc. To znaczy, że do skarbówki powędruje 19,3 miliona złotych.
Podatek od wygranej pobiera się ryczałtem. Oznacza to, że jeśli wygramy w konkursie lub na loterii, to nie musimy sami odprowadzać takiego podatku.
Organizator loterii, który wypłaca wygraną samodzielnie, odprowadzi 10 proc. do urzędu skarbowego. W takiej sytuacji tego przychodu nie trzeba ujawniać w rocznym zeznaniu podatkowym.
Eurojackpot to największa gra liczbowa w Europie. Została założona w 2012 roku i od tego czasu zdążyła wyłonić kilkudziesięciu lottomilionerów. Obecnie bierze w niej udział 17 różnych krajów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl