Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|

Rekordowe ceny mieszkań. Nakręca je rządowy kredyt

103
Podziel się:

Popyt na mieszkania jest znacznie wyższy od podaży, co winduje ceny do rekordowych poziomów. Szans na poprawę nie widać - pisze "Rzeczpospolita". Dziennik podkreśla, że to skutek wprowadzenia rządowego Bezpiecznego kredytu 2 proc.

Rekordowe ceny mieszkań. Nakręca je rządowy kredyt
Ceny mieszkań biją rekordy. Równocześnie spada liczba nowych lokali w ofercie deweloperów (Adobe Stock, Mariusz Pietrzak)

Ceny nowych mieszkań w siedmiu największych aglomeracjach w kraju poszły w górę o 5-17 proc. w ciągu sześciu miesięcy. W skali roku to już wzrost o 12-22 proc. Otodom Analytics ocenia, że to "na skutek przewagi zapotrzebowania nad dostępną ofertą".

W sierpniu deweloperzy wprowadzili do oferty znacznie mniej lokali niż sprzedali.Od początku roku sprzedaż sięgnęła 36,6 tys. mieszkań, czyli 37 proc. więcej niż rok temu. Liczba nowych lokali w ofercie wyniosła już tylko 24,4 tys.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Popyt wystrzeli. Skutek może być jeden. "Rząd nie przewidział"

Ceny mieszkań idą w górę

"Nierównowaga pcha w górę ceny lokali" - pisze "Wyborcza". Wylicza, że w Katowicach mieszkania w ostatnich sześciu miesiącach podrożały o 4,5 proc., w Warszawie o 8 proc., w Krakowie o 16,7 proc. Metr kwadratowy kosztuje średnio 15,2 tys. zł w stolicy, w Trójmieście i Krakowie o 1 tys. zł mniej.

"Jakkolwiek oceniać Bezpieczny kredyt 2 proc., jego siła jest niezaprzeczalna. Aktywowała odłożony w czasie popyt z ubiegłego roku, ale też przyspieszyła zakupy tych nabywców, którzy jeszcze kilka lat temu o tym pewnie by nie myśleli" - czytamy.

Eksperci rynku uważają, że jesteśmy w typowej fazie wychodzenia z kryzysu. - Najpierw jest rozkręcany popyt. Podaż jest wciąż hamowana, m.in. wysokim kosztem pieniądza, dodatkowo z powodu zapaści na rynku hipotek w ub.r. uwaga deweloperów skupiona była raczej na lokalach droższych, nabywanych głównie za gotówkę. W efekcie cześć firm po prostu produktu dla nabywców korzystających z "Bezpiecznego kredytu 2 proc." albo ma bardzo niewiele albo wcale - mówi Kazimierz Kirejczyk z JLL.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(103)
WYRÓŻNIONE
Desp
rok temu
Przeciez to było oczywiste. Kredyt 2% to wsparcie deweloperów a nie młodych w potrzebie. A że wstrzymali inwestycje, to teraz młodzi mają Armagedon, a tłuste koty deweloperzy będą jeszcze bogatsi. Przy tak szalejących cenach, rata takiego kredytu wcale nie będzie niższa niż wiosną, a za 10 lat jak wsparcie się skończy, to będzie kolejny Armagedon. Ten rząd to dno dna!
FAKTY
rok temu
Polska to już nie jest kraj do życia. Ceny mamy już zachodnie albo i jest nawet drożej. Do tego pis pomaga tylko patologii i nakłada coraz większe podatki na pracujących, singli itd ...
jaack
rok temu
W pewnym momencie rynek zauważy co dzieje się w Polsce. Tak jak zauważył w Turcji. Złotówka padnie na pysk i NBP nawet z Glapą na czele nie będzie miał innego wyjścia jak podnieść stopy % do 20-30, może 40%. Nie będzie już można zrobić wakacji kredytowych, bo po takim ruchu rynek jeszcze niżej wyceni złotówkę. I wtedy się okaże, że tak jak teraz wprowadzono niezgodne z prawem wakacje kredytowe (niezgodne bo zmieniają WCZEŚNIEJ podpisaną treść danej umowy) - tak samo skończy się kredyt 2% a rząd powie, że niestety kasa jest pusta i każdy musi sam spłacić swój kredyt. Przy oprocentowaniu 40%. I wtedy wróci normalność - 80% frajerów, którzy nigdy nie widzieli na kupce 100tys PLN ale kredytują się na milion - wystawi banery z treścią SPRZEDAM. Ceny mieszkań runą na pysk i reszta też się przekona, że nie ma w tym świecie towaru który tylko gdy chodzi o cenę rośnie. Jeszcze trochę... Jeszcze tylko trochę...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (103)
Maciek Modena
rok temu
A ja sprzedałem m2 w Gdańsku w maju za 550 tysiaków, spakowałem manele i wyjechałem. Kupiłem pod Modeną w Italii dom z 5 pokojami, działka 220m, dałem 65tys.eur, zostało jeszcze na mini remont i 4 letniego Passata oraz 5000eur na czarną godzine. Teraz mam media o 400% niższe jaknw Polsce, żywność o 100% tańszą i zarabiam 4 tyle, co w Polsce pracując o 100% krócej. A teraz nie jest mi już nawet przykro, nabijam się z cen włoskich art.spoż.wrzuconych do Biedry i Lidla nad Wisłą. Boki idzie zrywać. Różnica w cenach od 200 do 400%. Mogę niekulturalnie skomentować? Jeślu tak to "chory kraj - chory ustrój - chory rząd". Właśnie szukam laptopa.Ten sam model tyle że z o połowę mniejszym dyskiem i ram w Polsce jest droższy aż o 300euro. Tutaj 449 euro a w Polsce 750. I tak jest ze wszystkim innym. Trzeba być upośledzonym milionerem, aby tam żyć i utrzymywać ten zakłamany cyrk.
Pako
rok temu
Ale ludzie mają pieniędzy. Istny dobrobyt. Wolny rynek i popyt kształtuje ceny czyli nie może być inaczej. Dla mnie 800000 to kosmos. Widocznie jestem nieudacznikiem.
Pako
rok temu
Walke z nieudolnością mieszkaniową czas rozpocząć . Za nim następne pokolenie zostanie zmarnowane.
Redo
rok temu
Taki kontener można ładnie wykończyć dachem spadzistym. Z resztay na upiększenie będzie dużo czasu i pieniędzy. Zaoszczędzonych na pazerności kliki bankowo deweloperskiej i tak zwanej polityce władz.
Mewa
rok temu
29900 za 39 m kwadratowych. Tyle kosztuje kontener mieszkalny. Państwo powinno zapewnić tereny pod postawienie. Wyuczenie i marnie zarabiający też mają prawo do ,życia.
...
Następna strona