Saudi Aramco odnotował w pierwszym kwartale 2022 roku 39,5 mld dolarów zysku wobec 21,7 mld dolarów zysku w analogicznym okresie poprzedniego roku. To o 82 proc. więcej niż przed rokiem i zarazem więcej, niż prognozowali ekonomiści w ankiecie dla Reutersa. Średnia ich prognoz wynosiła 38,5 mld dolarów. To rekordowy zysk od czasu, gdy spółka weszła na giełdę - komentuje portal CNBC.
Firma zarobiła tak dużo z powodu ogromnych wzrostów cen ropy naftowej i gazu, na których korzystają także inni giganci z branży - tylko od początku roku podwyżki sięgnęły 45 proc. Wyższe zyski Saudi Aramco to także zasługa rosnącej sprzedaży i optymalizacji działania firmy.
Należąca niemal w całości do saudyjskiego rządu spółka podzieli się też zyskiem z akcjonariuszami - wypłaci 18,8 mld dolarów w ramach dywidendy. Do tego dołoży akcjonariuszom akcji, wartych w sumie cztery miliardy dolarów.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Wyprzedzili Apple
Fantastyczny początek roku Saudi Aramco ma też odzwierciedlenie w jej wartości na giełdzie, która wzrosła od stycznia o 15 proc. Kapitalizacja firmy to w tej chwili niemal 2,43 biliona dolarów, co czyni ją najbardziej wartościową firmą świata. W ubiegłym tygodniu zastąpiła na tej pozycji dotychczasowego lidera, amerykańskiego giganta Apple. Jak przypomniał Financial Times, Saudi Aramco odzyskało pozycję lidera po raz pierwszy od 2020 r.
Firma ma teraz w planach zwiększenie inwestycji i podniesienie mocy wydobywczych z 12 mln baryłek dziennie do 13 milionów w roku 2027.
Wspólny biznes z Orlenem
Na początku 2022 roku PKN Orlen podpisał z Saudi Aramco długoterminową umowę na dostawy ropy naftowej w ilości od 200 do 337 tys. baryłek dziennie, co ma zapewnić około 40 proc. całkowitego zapotrzebowania na ropę. Prezes Orlenu Daniel Obajtek przedstawił saudyjskiego giganta paliwowego jako strategicznego partnera dla Orlenu. Ma on przejąć 30 proc. Lotosu.