Przesyłka z Indonezji miała zawierać różne zwierzęta morskie. Tak wynikać miało z dokumentów przedstawionych na lotnisku. Celnicy jednak skontrolowali jej zawartość. W 50 kartonach ujawnili 883 okazów koralowców rafotwórczych.
Całość ważyła łącznie 1,5 tony. Jak informuje KAS, to rekordowa próba przemyty koralowców.
Są one gatunkami chronionymi, wyszczególnionymi na liście Konwencji Waszyngtońskiej CITES. Ich przewóz przez granicę powinien być zgłoszony w urzędzie celnym. Potrzebne są też zezwolenia eksportowo-importowe wydane przez odpowiednie organy administracyjne w kraju wywozu i kraju przywozu.
Przewóz koralowców rafotwórczych bez spełnienia tych warunków jest przestępstwem, zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Co się stało ze skonfiskowanymi koralowcami? Eksperci z warszawskiego zoo dokonali ich przeglądu.
"W tym przypadku zadaniem KAS i ogrodów zoologicznych było uratowanie jak największej liczby koralowców i zapewnienie im fachowej opieki do zakończenia sprawy sądowej" - informuje KAS.
Ogród zoologiczny przyjął łącznie 764 żywych osobników różnych gatunków koralowców. Spośród nich 259 osobników trafiło do akwariów ZOO w Warszawie, 326 koralowców pojechało do wrocławskiego ZOO, a 179 do płockiego. Niestety, 119 koralowców nie przeżyło długiego transportu z Indonezji.
Obecnie zwierzęta mają zapewnione warunki zgodne z wymaganiami danego gatunku i są bezpieczne.