„Osiąganie rentowności w segmencie telewizyjnym na oczach wszystkich przypominało wyrywanie rzepów z wełny wierzgającej i beczącej owcy, ale również się udało” – pisze Świderski w liście do akcjonariuszy. Nawiązuje tu do jeszcze jednego ważnego wydarzenia. Telewizja WP w IV kwartale zaczęła na siebie zarabiać.
Świderski podkreśla w liście, że WP stało się drugim największym medium internetowym na naszym rynku po Google, że udało się redakcjom zdobyć laur najczęściej cytowanego wydawnictwa w Polsce, a biuro reklamy kolejny raz zdobyło tytuł najlepszego w kraju.
Porównanie do owcy i rzepów to jednak nie jedyne literackie smaczki w giełdowym liście. Świderski pisząc do akcjonariuszy przyznaje, że rekordy mogły być jeszcze bardziej wyśrubowane, gdyby nie... pogoda. Ta nieco przeszkodziła w przychodach z e-commerce.
„Czy wszystko poszło zgodnie z planem? Z budżetem? Jak zawsze, nie wszystko. Tym razem pogoda stawiła nieprzewidziany opór. Upalne lato zaskoczyło synoptyków i branżę odzieżową. To, co dla nas oznaczało spowolnienie wzrostu, dla niektórych naszych klientów – utratę równowagi finansowej” – pisze prezes WP Holding.
Trzymając się marynistycznej stylistyki Świderski podkreśla, że jego okręt zamierza dalej przyspieszać na morzu o nazwie „internet”.
„Nasz handlowo-mediowy dwumasztowiec dotarł na koniec roku szczęśliwie do odległego portu przeznaczenia. Jesteśmy tam, gdzie mówiliśmy, że będziemy. Przed nami duże pływadło o nazwie Google. Za nami, od września do końca roku, był coraz wolniej płynący Facebook, z którym pojedynek na pewno potrwa jeszcze wiele miesięcy” – napisał.
Jak dodaje firma ma jeszcze mocniej korzystać z efektu synergii, dzięki pełnemu połączeniu części mediowej z E-commerce. Nowy wiatr w żagle mają dać dopiero co przejęte spółki z branż, w których dotąd WP nie było. To m.in. Extradom z bazą gotowych projektów domów czy superauto24.com sprzedające nowe samochody.