Długi prawie 363 tys. osób w wieku emerytalnym (powyżej 60. i 65. roku życia.) notowanych w KRD wynoszą obecnie 6,22 mld zł, rok temu sięgały 6,18 mld zł - informuje w czwartek Krajowy Rejestr Długów.
Gros zaległości seniorów (4,6 mld zł) przejęły fundusze sekurytyzacyjne, które odkupiły je od pierwotnych wierzycieli, głównie banków. Emeryci mają też zaległe zobowiązania wobec instytucji finansowych - banków, firm pożyczkowych i ubezpieczeniowych (680 mln zł).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ich konta obciążają również zaległości wobec instytucji państwowych i samorządowych - 676,3 mln zł, operatorów komórkowych oraz dostawców internetu i telewizji - 88 mln zł. Z kolei 79,2 mln zł to niezapłacone czynsze za mieszkania, a 32,7 mln zł to kary za jazdę bez biletu komunikacją publiczną - wynika z danych KRD.
Jednocześnie badanie "Oszczędzanie Polaków podczas inflacji" przeprowadzone na zlecenie Krajowego Rejestru Długów pokazuje, że spośród wszystkich ankietowanych grup wiekowych to seniorzy mający 65-74 lata najbardziej ograniczyli wydatki w ostatnim półroczu (70,5 proc.).
Ponad 2/3 zrezygnowało z wyjść do restauracji i kawiarni, a 55 proc. z zakupu odzieży, butów i dodatków do ubrań. Tyle samo obcięło wydatki na bilety do kina, teatru i koncerty oraz podróże; z kolei 52 proc. - na meble oraz sprzęt RTV i AGD.
Prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, komentując dla Polskiej Agencji Prasowej wyniki badania, zwrócił uwagę, że 80 proc. seniorów wskazuje, iż powodem ograniczeń jest wzrost cen produktów i usług, który odczuwają najmocniej ze wszystkich badanych grup wiekowych. Dodał, że połowa z nich jako przyczynę zaciskania pasa podaje chęć odkładania pieniędzy z obawy o dalsze wzrosty cen towarów.
Co piąty senior ma do spłaty kredyt lub pożyczkę i w efekcie nie może sobie pozwolić na swobodne dysponowanie zawartością portfela. Widać więc, że ich zadłużenie, widniejące w naszej bazie danych, nie zmniejszy się szybko - wskazał.
Z kolei 38 proc. starszych Polaków nie ma żadnych oszczędności, a 57 proc. spośród tych, którzy nimi dysponują w ciągu ostatnich 6 miesięcy odkładało mniej pieniędzy niż we wcześniejszych okresach ze względu na rosnące koszty utrzymania. Blisko 59 proc. emerytów zamierza jeszcze bardziej zredukować wydatki w najbliższych trzech miesiącach.
500 zł na życie. Emeryci ledwo wiążą koniec z końcem
Firmy i instytucje, wobec których seniorzy mają zaległości, kierują długi do windykacji.
- Podczas rozmów z mediatorami starsze osoby często opowiadają o swoich relacjach z bliskimi i wówczas okazuje się, że rzadko mogą oczekiwać od nich pomocy finansowej - wyjaśnił Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, będącej partnerem KRD. Ma to też odzwierciedlenie w badaniu "Oszczędzanie Polaków w inflacji", w którym co 20. senior deklarował, że może liczyć na wsparcie pieniężne rodziny lub partnera.
Najwięcej do oddania mają najstarsi Ślązacy
Powody, dla których emeryci mają problemy z regulowaniem zobowiązań, to najczęściej: zbyt wysoki kredyt lub branie kredytów na spłatę wcześniejszych, utrata dodatkowego źródła dochodu lub kłopoty ze zdrowiem, które wymagają kosztownego leczenia - wynika z badania.
Według KRD w grupie emerytów-dłużników dominują kobiety. Jest ich 198 tys., natomiast mężczyzn - 165 tys. Panie mają też wyższe zaległości, bo 3,25 mld zł wobec 2,97 mld zł panów. Ale to konto mężczyzn obciąża większe średnie zadłużenie, które wynosi 18 tys. zł w stosunku do 16,4 tys. zł kobiet. Gros długu - 3,82 mld zł przypada na mieszkańców miast. Pozostała część to niezapłacone rachunki osób mieszkających na wsiach i w mniejszych miejscowościach.
Najwięcej do oddania mają starsi mieszkańcy Śląska, których zaległości wynoszą 979,5 mln zł. Drugie jest Mazowsze z 880,3 mln zł, a trzeci Dolny Śląsk z 613 mln zł niezapłaconych rachunków. Rekordzista - 65-letni mieszkaniec Warszawy, którego długi przejął fundusz sekurytyzacyjny - zalega na 10,2 mln zł.