Temat religii w szkołach interesuje szczególnie dwie radne: Agnieszkę Diduszko-Zyglewską (Wiosna) oraz Renatę Niewitecką (KO). O sprawie informuje warszawska "Gazeta Wyborcza", która przypomina też, że obie radne kilka miesięcy temu w interpelacjach apelowały o obcięcie w miejskich szkołach lekcji religii o połowę.
Tym razem Agnieszka Diduszko-Zyglewska i Renata Niewitecka wystąpiły do miasta o informacje, ilu katechetów pracuje w miejskich placówkach oświaty, a także ile na ich pensje przeznacza rocznie Warszawa.
Jeżeli chodzi o pierwszą kwestię, to zarządzający stolicą ujawnili, że w 2020 roku w szkołach publicznych pracowało 776 nauczycieli katechetów (według stanu na 30 września). Rok wcześniej - 771.
Ostatecznie miasto wyliczyło, że na pensje nauczycieli katechetów w 2020 roku przeznaczyło 48 mln złotych. To o 4 mln więcej, niż jeszcze w 2019 roku.
Natomiast w szkołach utrzymywanych przez samorząd pracuje ok. 30 tysięcy nauczycieli. Na ich pensje z miejskiego budżetu poszło w 2020 roku ok. 2,1 mld złotych.
Diduszko-Zyglewska podkreśliła na Facebooku, że w tej kwocie ukryła się odpowiedź na pytanie "dlaczego kościół tak gwałtownie protestuje" w temacie umieszczanie lekcji religii przed lekcjami lub po nich.
"Bo kiedy są tam umieszczone - tak jak powinno być, żeby nie niszczyć szkolnej wspólnoty religijnymi podziałami i nie marnować czasu części uczniów zmuszonych do przeczekiwania okienek - to uczniowie masowo rezygnują z tych zajęć, a to konkretna finansowa strata dla kościoła" - pisze radna.
Sprawdź: Praca nastolatków a edukacja. "Problem zaczyna się wtedy, kiedy brakuje czasu na odpoczynek"
Dlatego też Diduszko-Zyglewska chciałaby poznać dane o liczbie uczniów, którzy zrezygnowali w 2020 roku z lekcji religii. "Mam nadzieję, że ankieta w szkołach w tej sprawie już została lub zaraz zostanie przeprowadzona przez miasto" - kończy swoją wiadomość.