76 lat to średni wiek klienta, który zdecydował się na rentę dożywotnią w funduszu hipotecznym - wynika z najnowszego raportu Związku Przedsiębiorstw Finansowych, cytowanego przez Interię. Okazuje się, że przeważająca część seniorów decyduje się na to rozwiązanie w obliczu problemów finansowych.
60 proc. klientów badanych podpisało umowę renty dożywotniej z powodu pogarszającej się sytuacji, różnych zobowiązań, które czekały na uregulowanie, a nawet rosnących długów - wynika z badania opinii przeprowadzonego przez Fundusz Hipoteczny DOM.
- To potwierdzałoby jeden z wniosków płynących z najnowszego raportu ZPF. Jeśli średni wiek seniora decydującego się na rentę wahał się na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat pomiędzy 75 a 80 rokiem życia, to można przypuszczać, że duża część seniorów starała się żyć normalnie na emeryturze, ale wobec coraz gorszej sytuacji finansowej była zmuszona podjąć taką, a nie inną decyzję – zaznacza Robert Majkowski, prezes funduszu.
Aby skorzystać z takiej opcji, trzeba jednak posiadać nieruchomość. Na koniec 2020 r. Średni metraż brany pod uwagę wynosił 48,9 m kw.
Jak wynika z raportu, ta wartość zmieniała się na przestrzeni ostatniej dekady. W 2011 było to 42,3 m kw. a w szczytowym momencie 2018 już 90,6 m kw.
"Później współczynnik zaczął spadać, co oznacza, że seniorzy przekazywali usługodawcom coraz mniejsze metrażowo nieruchomości w zamian za świadczenia pieniężne" - czytamy w raporcie.
Średnia wartość jednej nieruchomości, zarządzanej przez fundusze hipoteczne zrzeszone w ZPF, aż do końca 2014 roku spadała – od 321 tys. zł w 2010 roku do 237 tys. zł w 2014 roku, co daje różnicę aż 84 tys. zł.
Później jednak można było zaobserwować stały wzrost tej wartości i na koniec 2020 roku przeciętny dom czy mieszkanie będące elementem umowy renty dożywotniej wart był około 313,4 tys. zł.
– Na przestrzeni lat usługa ewoluowała. Na początku widzieliśmy zainteresowanie w dużych aglomeracjach miejskich powyżej 100 tys. mieszkańców. Teraz widzimy je również w mniejszych miejscowościach. Niegdyś naszymi klientami byli przede wszystkim właściciele mieszkań, teraz widzimy rosnące zainteresowanie wśród właścicieli domów jednorodzinnych i wielorodzinnych, którzy ze względu na dużą wartość nieruchomości mogą liczyć na dużo wyższe świadczenia pieniężne - wyjaśnia podsumowuje Robert Majkowski.