Przez Polskę przetacza się fala protestów rolników. Demonstrujący sprzeciwiają się założeniom Europejskiego Zielonego Ładu, ale przede wszystkim wwozowi ukraińskiej żywności do Polski. Na 20 lutego zaplanowane są liczne demonstracje i blokady.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiadomo, ile żywności z Ukrainy wpłynęło do Polski
A ile żywności z Ukrainy wpłynęło w 2023 r. do Polski? Dane w tej sprawie przedstawiło Ministerstwo Finansów, a publikuje je serwis dlahandlu.pl. Wolumen importowanych produktów dotyczy jednak okresu do listopada 2023 r., ponieważ wciąż nie ma pełnych danych za poprzedni rok. Oto jak prezentuje się import z Ukrainy:
- rzepak – 73,4 tys. ton;
- pszenica – 347 tys. ton;
- kukurydza – 597 tys. ton;
- jaja w skorupkach (świeżych) – 9,3 tys. ton;
- maliny świeże – 0,4 tys. ton;
- maliny mrożone – 23,9 tys. ton;
- cukier – 35,0 tys. ton;
- mięso drobiowe – 15,6 tys. ton;
- miód – 8,6 tys. ton;
- alkohol etylowy nieskażony o objętościowej mocy alkoholu 80 proc. obj. lub
- większej – 5,6 tys. ton (ok. 6,86 mln litrów);
- koncentrat soku jabłkowego – 14,5 tys. ton.
Aby jednak móc porównać skale importu, potrzeba danych dotyczących krajowej produkcji. MF podało je za cały 2023 r. (wymieniamy za serwisem dlahandlu.pl):
- rzepak – 3,7 mln ton;
- pszenica – 13,2 mln ton;
- kukurydza (ziarno) – 9,2 mln ton;
- jaja (dane za 2022 r.) – 674 tys. ton;
- maliny – 96 tys. ton;
- cukier (dane za 2022 r.) – 2,1 mln ton;
- mięso drobiowe (szacunek) – 3,1 mln ton;
- miód (szacunek) – 24,0 tys. ton;
- spirytus rektyfikowany (alkohol etylowy) w przeliczeniu na 100 proc. (dane za 2022 r.) –105,2 mln litrów;
- koncentrat soku jabłkowego – 200,5 tys. ton.
Jest już lista firm importujących żywność z Ukrainy
Na spotkaniu z sympatykami w Morągu premier Donald Tusk podkreślił, że lider Agrounii wszedł do składu jego gabinetu, by być w nim głosem rolników. – Macie Kołodziejczaka w rządzie, więc nie wahajcie się go użyć – stwierdził.
Wywołany do tablicy wiceminister rolnictwa zapewnił, że jest już lista firm, które sprowadzały zboże z Ukrainy. Dodał, że ta autorstwa poprzedniego rządu była "niedokładna i niezgodna z prawdą". Zaznaczył, że ta nowa wkrótce zostanie upubliczniona.
Jest lista już cała skompletowana wszystkich firm. Podeprzemy się w tym tygodniu takimi opiniami prawnymi, żeby można było to upublicznić. Każdy Polak powinien zobaczyć, kto zarabiał, kiedy polscy rolnicy mieli wielki problem i nie będę miał z tym problemu. Lista będzie dostępna – ogłosił Michał Kołodziejczak.
Dodał, że najtańsza tona zboża z Ukrainy sprowadzona do Polski kosztowała 51 zł. To 20 razy mniej niż granica opłacalności.