Dariusz Joński jest jednym z posłów, którzy przeprowadzili w MZ kontrolę dotyczącą respiratorów zakupionych od firmy E&K. Transakcje przeprowadzał resort zdrowia. W poniedziałek to właśnie poseł KO PO poinformował, że otrzymał postanowienie prokuratury o umorzeniu śledztwa.
Przypomnijmy. Wiosną 2020 r. Ministerstwo Zdrowia podpisało umowę ze spółką należącą - jak donosiły media - do handlarza bronią. Firma E&K, która miała dostarczyć 1241 respiratorów, nie wywiązała się jednak ze zobowiązań - dostarczyła jedynie 200 sztuk, mimo że rząd wcześniej wpłacił jej 154 mln zł zaliczki. Cała umowa opiewała na 200 mln zł.
W związku z niedotrzymaniem terminu dostaw sprzętu, który miał trafić do MZ w kwietniu i w maju ub.r., resort zdrowia odstąpił od umowy i otrzymał zwrot przedpłaconych pieniędzy w kwocie ponad 14 mln euro.
Na firmę nałożono też kary umowne w wysokości 10 proc. wartości niezrealizowanego zamówienia, a za opóźnienie w dostawie w wysokości 0,2 proc. wartości dostawy za każdy dzień zwłoki.
Do końca 2020 r. resort nie odzyskał ostatecznie 55 mln zł wpłaconych zaliczek. Sprawę badała prokuratura. W końcu stycznia na stronach KPRM ukazało się oświadczenie w tej sprawie wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
"Oświadczam, że po zapoznaniu się ze sprawą zakupu respiratorów w kwietniu 2020 r., mogę stwierdzić, iż decyzja o skorzystaniu z firmy E&K została podjęta w oparciu o informacje przekazane przez służby specjalne, które nie dostrzegały przeciwwskazań do podjęcia takiej współpracy" - czytamy w oświadczeniu.
14 kwietnia tego roku minął dokładnie rok od podpisania umowy przez Ministerstwo Zdrowia na zakup respiratorów od handlarza bronią. Większość zamówionego sprzętu do resortu nigdy nie dotarła. Ministerstwo Zdrowia udało się jednak odzyskać część pieniędzy za niezrealizowany zakup. Na konto resortu wpłynęło 24,6 mln zł, odblokowane przez sąd, w ramach należności ze strony spółki E&K.
Jak mówił wtedy minister zdrowia, to jest blisko połowa kwoty należnej za respiratory. - Pozostała cześć, przynajmniej w dużej części, jest zabezpieczona fizycznie respiratorami, które zajęliśmy od tego handlarza - powiedział minister Niedzielski.
W połowie lutego tego roku komornik zajął 418 respiratorów na lotnisku Chopina na rzecz roszczeń Ministerstwa Zdrowia za niedostarczone przez spółkę urządzenia.