Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|

Restauracja inwigilowała pracowników. Dane trafiały do Chin

15
Podziel się:

W chińskiej restauracji w Vancouver zamontowano kamery, które przekazywały obraz do Chin, gdzie pracownicy otrzymywali punktowe noty w systemie oceny obywateli.

Restauracja inwigilowała pracowników. Dane trafiały do Chin
W chińskiej restauracji było zamontowanych 60 kamer. (Getty Images)

Jak podaje "The Sunday Guardian", menedżer restauracji "Haidilao Hot Pot" Ryan Pan potwierdził, że w lokalu zainstalowano 60 kamer.

Zrobiono to na zlecenie korporacji Haidilao, która prowadzi sieć restauracji na całym świecie. Obraz był przekazywany do Chin, gdzie pracowników lokalu oceniano. Sprawdzano m.in. czy przestrzegają standardów.

Inwigilacja pracowników jest częścią chińskiego systemu "społecznego kredytu", rozwijanego od 2014 roku. System przydziela obywatelom punkty za określone zachowania.

Zobacz także: Odmrażanie gospodarki. "Trzeba zacząć planować zmiany"

Za np. chwalenie partii komunistycznej podwyższa się ocenę danej osoby, za niezapłacenie rachunku czy choćby utrzymywanie znajomości z kimś gorzej punktowanym system udziela kary, utrudniając np. dostęp do szpitala.

W Kanadzie trwają obecnie prace nad zmianami w przepisach o przetwarzaniu i zbieraniu danych osobowych.

- Rząd federalny niedawno wniósł projekt ustawy, która wprowadzi prawo o ochronie prywatności konsumenta, zastępujące legislacje o prywatności w sektorze prywatnym - powiedział Vito Pilieci z biura federalnego komisarza ds. prywatności.

W ten sposób lokalne przepisy mają zostać ujednolicone, a inwigilacja pracowników ostatecznie zakazana.

Regulacje, które zabronią w UE używania sztucznej inteligencji do oceny punktowej obywateli przez rządy, mają zostać wprowadzone także w państwach UE.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
pikapoka
4 lata temu
Dla chin trzeba wprowadzić pełne embargo handlowe i technologiczne, zakazać ich obywatelom prowadzenia jakichkolwiek interesów w Europie oraz USA, a za szpiegostwo dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. Nie-chińczyk nie ma prawa nawet otworzyć firmy u nich, to niby czemu Europa sobie strzela w stopę dając takie same prawa obywatelom krajów, które na to nie pozwalają.
d_f
4 lata temu
60 kamer. Musieli nagrywać też klientów. Bezczelnie nagrywali ludzi w innym kraju i ich oceniali. Mają też ich praktycznie całą biometrykę, twarze, sylwetkę, sposób poruszania, być może tęczówkę i odcisk palca.
d_f
4 lata temu
"inwigilacja pracowników ostatecznie zakazana" - Szkoda, że nie u nas. Janusze już w umowach o pracę sobie zastrzegają "monitoring" i nagrywanie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (15)
synek_księdza
4 lata temu
... a więc ... w korporacjach nawet w toalecie są kamery ... nie wierzysz to porozglądaj się kiedy już zdołasz nabrać powietrza w płuca bo projekt na przedwczoraj właśnie wylądował na twoim biurku a przełożeni z wielką ciekawością robią zakłady czy i tym razem wykonasz zadanie, ratując nie tylko swoją ale i właśnie przełożonych d..pę ...
Kruk
4 lata temu
Więcej swobody mają mrówki, nikt ich nie śledzi z mrowiska, ale to dlatego, że są uczciwe. Ludzie nie potrafią cieszyć się wolnością i z automatu knują.
jack
4 lata temu
tak,tak chinczycy najgorsi,przeciez unia chce tego samego to ze napisali ze UE ma zabronic nie swiadczy ze nie beda inwigilowac i oceniac obywateli,zreszta unia juz wystapila do chin z zapytaniem czy nie udostepnia im takiego sledzacego programu,kody QR to jest to samo co chinski program spolecznego kredytu ,
J24
4 lata temu
Prawo adekwatne jak w Chinach wobec Chinczykow
Orwell
4 lata temu
Chiny należy odizolować od świata i potępiać codziennie. Chińscy komuniści są absolutnym zagrożeniem dla świata. Jeszcze krew i komunistycznego ludobójstwa nie wyschła z pamięci, a już stworzyli antyludzki system pełnej kontroli. Człowiek niewolnik w każdej minucie życia.