Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Rewolucja na kolei. Oto co się zmieni od grudnia

14
Podziel się:

W nowym rocznym rozkładzie jazdy pociągów liczba połączeń realizowanych przez PKP Intercity wzrośnie do 505 i będzie to o 51 więcej niż w poprzednim - poinformował minister infrastruktury Dariusz Klimczak.

Rewolucja na kolei. Oto co się zmieni od grudnia
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak (PAP, Radek Pietruszka)

- W nowym rozkładzie jazdy PKP Intercity, który wejdzie w życie 15 grudnia, mamy dla naszych pasażerów 505 połączeń. W porównaniu do poprzedniego sezonu to jest o 51 połączeń więcej - powiedział minister.

Nowy rozkład na kolei

Dodał, że PKP Intercity zaplanowało nowe połączenia międzynarodowe - m.in. z Czechami Praga-Gdynia, które będzie obsługiwane przez cztery pary pociągów dziennie. Jak podkreślił szef resortu infrastruktury, pociągi będą zatrzymywały się nie tylko w dużych miastach, jak Wrocław, Poznań, Gdańsk, ale i w mniejszych ośrodkach - m.in. w Tczewie, Inowrocławiu, Gnieźnie, Lesznie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rok od wyborów. Polacy o rządzie Tuska: "Modlę się za nich", "Wyszło, jak wyszło"

Minister zapowiedział też krótsze czasy przejazdów.

- Ze Szczecina do Warszawy pojedziemy o 14 minut szybciej, z Warszawy do Poznania - o dziewięć minut szybciej, z Warszawy do Białegostoku - o osiem minut szybciej, a z Warszawy do Łodzi - o pięć minut szybciej, co oznacza, że z Warszawy do Łodzi dojedziemy w 1 godz. i 5 minut- stwierdził.

Zapowiedział też rekordowe przyspieszenia pociągów w nowym rozkładzie - będzie to przejazd na trasie z Zamościa do Krakowa, który skróci się o ponad 60 minut i potrwa 4 godziny, a podróż z Gdańska do Wrocławia będzie o 20 minut krótsza.

Minister poinformował też, że wartość ogłoszonego właśnie przez PKP Intercity przetargu na 42 pociągi piętrowe to niemal 10 mld zł, a z opcją zamówienia na kolejne 30 to prawie 17 mld zł.

Nowością w rozkładzie będzie rozszerzenie siatki połączeń pociągów Pendolino, które będą kursować ze Szczecina przez Poznań do Warszawy.

PKP kupi nowe pociągi

- Jest to historyczny przetarg ogłoszony przez PKP Intercity. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami pociągi te będą poruszały się z prędkością 200 km/h, będą kursowały po najważniejszych trasach dalekobieżnych w Kraju. W każdym takim pociągu będzie 500 miejsc dla podróżnych - wyjaśnił.

Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak poinformował, że w tym roku liczba pasażerów, którzy skorzystają z oferty PKP Intercity może sięgnąć 80 mln podróżnych.

Z kolei prezes PKP Intercity Janusz Malinowski powiedział, że nowy rozkład kolejowy będzie pierwszym w historii przewoźnika z cyklicznymi połączeniami, co znaczy, że pociągi będą jeździły w równych odstępach czasu, co godzinę, co dwie godziny. Zapowiedział też, że nowy rozkład jazdy będzie bardziej czytelny dla podróżnych.

PKP Intercity to największy polski operator kolejowy, który zapewnia komunikację między dużymi miastami i popularnymi ośrodkami turystycznymi w kraju, a także umożliwia podróżowanie po Europie.

Do 2030 roku PKP Intercity planuje uruchamiać blisko dwa razy więcej pociągów i zwiększyć liczbę pasażerów do niemal 90 mln rocznie. Spółka przyjęła strategię "PKP Intercity - Kolej Dużych Inwestycji", która zakłada inwestycję 27 mld zł w nowoczesny tabor i infrastrukturę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(14)
WYRÓŻNIONE
Pkp
2 miesiące temu
Wielka rewolucja na kolei. Będą jeździć pociągi.
eror
2 miesiące temu
Panie Ministrze, jak ma być rewolucja, to na 80% torach w kraju pociąg musi jeździć minimum 160km/h, a tak jest chyba max na 10% torów...Poza tym ceny biletów muszą być tańsze niż przejazd autem i to nawet i przede wszystkim nie tylko dla 1 osoby, ale dla rodzin...Teraz niestety ta przewaga cenowa to rzadki przypadek...
Pasażer
2 miesiące temu
A może najpierw zadbać, aby te pociągi, które już kursują nie miały takich opóźnień i jeździły zgodnie z rozkładem. To dopiero byłaby rewolucja!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
Pasażer
7 dni temu
Panie ministrze firma to owszem sprzęt i tabor ale przede wszystkim to ludzie i ich determinacja aby wszystko działało i aby bezpiecznie można było podróżowac. Przy średnio 30 letnim taborze to kierownicy pociągów i konduktorzy naprawdę mają mega determinację, że to wszystko jeszcze funkcjonuje
powrót do lat...
2 miesiące temu
W PRL-u często podróżowałam PKP czy autobusem. Często były przepełnione choć jeździły bardzo często. Kiedyś jadąc nad morze do Ustki trzeba było wysiąść w Słupsku i pójść na autobus albo PKS albo miejski. Któregoś roku okazało się że można już do Ustki dojechać bezpośrednio pociągiem. Nie ważne było jak się jedzie, tylko że się już jedzie i nie trzeba się przesiadać. To było wielkie ułatwienie. Wiadomo było, że przesiadki to najgorsze co mogło być. Choć starano się tak dopasować by nie były one długie, ale jak to bywa, czasami pociąg czy autobus się spóźnił i trzeba było czekać na następny transport. W tamtych czasach można było bezpiecznie nocą czekać na kolejny transport. Były też bary i gdy było zimno można było wejść napić się czegoś ciepłego, czy coś zjeść, bo było trochę czasu by można było dalej jechać. Było bezpiecznie. Czy w obecnych czasach nocą można bezpiecznie iść z dworca PKP na drugą stronę miasta bo tam się mieszka? Raczej lepiej nie ryzykować. Nie każdy ma rodzinę i nie każdy musi mieć własny samochód, a TAXI o też już zabytek. Tak zniszczono dobry transport publiczny, zbiorowy. Za to namnożyło się prezesów i rad nadzorczych biorących grubą kasę, za którą płaci się w biletach.
Ecik
2 miesiące temu
Gdyby w Lesznie nie zatrzymywał się po rozkaz pisemny to w życiu by tam nie zabierał ludzi.
powrót do lat...
2 miesiące temu
PKP nie wszędzie dojeżdża. Wiele wiosek jest od niej odciętych a PKS wymarł. brak alternatywy jazdy transportem zbiorowym. To za komuny było o 1000 razy lepiej i zdrowiej. To w tamtych czasach była ekologia na wielką skalę, a nie teraz. To teraz jest trucie. Zwiększono ilości lotów samolotem, Samochód to przedmiot powszechny. Za to kolej, autobus to już zabytek. W latach 90 ten transport niszczono stopniowo. Teraz chcą go odbudowywać, bo potem znowu niszczyć? Już raz naród wykładał dużo kasy na rozwój PKP i PKS. Gdy Solidarność dorwała się do koryta i dogadała w Magdalence z PZPR o podziale łupów (towarzysze prezesi od torów, semaforów, wagonów, lokomotyw, peronów, autobusów, kół, silników, budynków itd. ), to potem poprzez różnego rodzaju tarcia stopniowo zaczęto to niszczyć. Nie rozumiem do tej pory, jak można pozbawić mieszkańców alternatywnych możliwości dojazdów do wszystkich miast, miasteczek, wiosek w swym kraju? Napisało by się dosadnie, ale nie można.
rowerzysta
2 miesiące temu
Rewolucja to będzie kiedy będzie więcej miejsc dla rowerów. Jak na razie to cztery miejsca dla rowerów ( dwa z przodu i dwa z tyłu składu) w składzie z kilkoma wagonami i niewiele więcej w pociągach typu szynobus. O wagonach dla rowerzystów nie wspomnę bo tych jak na lekarstwo.