– Od ponad roku pracujemy nad narzędziem opartym na sztucznej inteligencji, który pozwoli właścicielom biurowców na skuteczne prognozowanie wynajmu i dostosowanie strategii do sytuacji na rynku. To będzie rewolucja na rynku. Naszym celem jest dwukrotne skrócenie okresu, w którym biura stoją puste – mówi Tomasz Ogrodzki, twórca REDD.
Jak deklarują twórcy, projekt jest w ostatniej fazie, w której model sztucznej inteligencji jest optymalizowany pod kątem nowych danych, które na bieżąco napływają do baz danych.
Puste biura to gigantyczna strata
Pandemia COVID-19 miała spory wpływ na rynek biurowy w Polsce. Pracownicy poszli na pracę zdalną, a wiele firm postanowiło zmniejszyć zajmowaną powierzchnię w biurowcach. Widać to w liczbach.
Na koniec 2020 roku bez najemcy pozostawało prawie 1,8 mln mkw. w budynkach gotowych, a kolejnych 740 tys. mkw. w budynkach jeszcze budowanych już czekało na przyszłych najemców.
– Pustostany biurowe generują ogromne straty dla właścicieli nieruchomości, które przy obecnym poziomie wolnych powierzchni mogą sięgać nawet 1 mld zł rocznie – mówi Piotr Smagała z REDD.
Praca zdalna. Polacy polubili domowe biura
Big Data to "nowa ropa"
– Sztuczna inteligencja i big data to strategiczne paliwo rynku nieruchomości komercyjnych. Jako największy dostawca danych, który zgromadził w ciągu ostatnich dwóch lat ponad 10 milionów danych i monitoruje 2000 budynków biurowych mamy realny wpływ na kształt tego rynku – dodaje Tomasz Ogrodzki, współzałożyciel REDD.
Platforma REDD z początkiem lutego podpisała także porozumienie z Głównym Urzędem Statystycznym i dostarcza do GUS dane analityczne na temat rynku nieruchomości biurowych w Polsce.