Robert Biedroń i partia Wiosna mogą mieć kłopoty?
Robert Winnicki, poseł oraz prezes Ruchu Narodowego, napisał na swoim profilu na Twitterze o poinformowaniu prokuratury ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa przez partię Roberta Biedronia - Wiosna. Chodzi o zarzut nielegalnego i niezgodnego z prawem finansowania działalności politycznej.
Kontrowersje wokół finansowania partii Roberta Biedronia
Pytania o finansowanie działalności Wiosny pojawiły się tuż po zorganizowanej 3 lutego br. konwencji na warszawskim Torwarze. Robert Biedroń i jego współpracownicy zapewniają, że wszystkie wydatki są finansowane ze środków Wiosny (zarejestrowanej w 2018 r. jako Kocham Polskę).
Jednak jak podał portal Polskie Radio 24, faktura za wynajem Torwaru została wystawiona na Fundację Instytut Myśli Demokratycznej (think tank stworzony kilka lat temu przez Biedronia). Okazało się, że partia zleciła fundacji przygotowanie konwencji. Dzięki czemu wydatki mogły zostać pokryte ze środków IMD.
Jak twierdzi m.in. mec. Jerzy Kwaśniewski, fundacja nie może finansować wydarzeń partyjnych. Działanie to należałoby więc kwalifikować jako oczywiste naruszenie przepisów ustawy o przyjmowaniu darowizn.
W połowie lutego Paweł Kukiz również złożył pismo z wnioskiem o sprawdzenie i przeanalizowanie finansów partii Roberta Biedronia. Dokument ten trafił nie do prokuratury a do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.