Biedroń odwiedził w środę Ostrołękę, gdzie mocno skrytykował powstający tam nowy blok energetyczny.
- Z tych kominów będzie wydobywał się dym, który każdego roku w tym regionie będzie powodował śmierć 2 tysięcy osób. To pokazują wszystkie raporty, które zostały przygotowane do tej inwestycji. Ludzie nie tylko będą umierać, ale też chorować na przewlekłe choroby, jak to ma miejsce w Ostrołęce - mówił Biedroń, cytowany przez portal ostroleka.pl.
- Jesteśmy tu jako Wiosna, by pokazać, że tego typu polityka nie może być kontynuowana. Jeśli za kilka miesięcy spotkamy się tu i Wiosna będzie u władzy, to nie takie inwestycje będziemy zapowiadać w Ostrołęce. Ostrołęka to dumne miasto, które zasługuje na inwestycje, ale inwestycje mądre i przyszłościowe - stwierdził.
I dodał na Facebooku deklarację: "Rozbudowa elektrowni w Ostrołęce będzie kosztować 6 mld zł. Za te pieniądze można zbudować 20 szpitali specjalistycznych. Zamiast truć mieszkańców okolicznych miast rosyjskim węglem, lepiej postawmy na zdrowie i ekologię".
W jaki sposób zaspokoić jednak rosnące zapotrzebowanie naszego kraju na energię elektryczną? Tego już polityk, który deklaruje, że gdyby objął władzę, zamknąłby wszystkie elektrownie węglowe do 2035 roku, nie wyjaśnił.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl