Czas na RODO II. Czeka nas rewolucja w przetwarzaniu informacji. - Komunikatory, internet rzeczy, hot spoty to najważniejsze obszary działania rozporządzenia o e-Prywatności, zwanego RODO II. To będzie rewolucja w przetwarzaniu informacji o nas w sieci — mówi prezes Stowarzyszenia Prawa Nowych Technologii Xawery Konarski.
Rozporządzenie o e-Prywatności zakłada podniesienie stopnia ochrony tzw. usług interpersonalnych-komunikatorów czy poczty elektronicznej.
W rozporządzenie zostaną włączeni np. dostawcy poczty elektronicznej, komunikatory internetowe, częściowo usługi wideokonferencyjne czy wideoczaty.
Projekt rozporządzenia o e-Prywatności dostał akceptację Komisji Europejskiej i Rady UE. Zostało tylko uzgodnienie jej z Parlamentem Europejskim. KPRM powołano zespół ds. wdrożenia tych przepisów i opracowania projektu odpowiedniej ustawy.
Zdaniem Konarskiego nowa ustawa w stosunku do RODO będzie to poszerzenie zakresu chronionej informacji, m.in. o metadane. - Dotychczas były chronione na gruncie RODO, teraz poziom ochrony wzrośnie i prawdopodobnie będziemy musieli wyrażać dodatkowe zgody — mówi Konarski.
Zdaniem eksperta metdane bardzo dużo nas mówią. Czym są? To m.in. lokalizacja, używany sprzęt, system operacyjny i wszystko, co jest zapisywane w tzw. logach systemowych.
W praktyce działanie nowego rozporządzenia będzie prawdopodobnie wymagać dodatkowych zgód użytkownika. Dodatkowo uporządkowane mają zostać również kwestie plików typu cookie. Znacznie rozbudowane mają zostać regulacje dotyczące cookies reklamowych.
RODO II ma wprowadzić odrębne regulacje, podwyższające poziom ochrony w przypadku hot spotów. Chodzi o kwestie, jakie dane mogą zbierać dostawcy Internetu.
Rozporządzenie o e-Prywatności będzie przewidywało kary dokładnie takie same jak w RODO, czyli do 20 mln euro, albo do 2-4 proc. światowego obrotu firmy. Zakłada też, że za rozporządzenie będzie odpowiadał niezależny organ, jednak nie precyzuje, jaki to ma być organ. Decyzja w tym zakresie należy do rządu.