Pożar na Rodos doprowadził do największej ewakuacji w historii Grecji - poinformowała w niedzielę grecka policja. Z wyspy udało się już wywieźć w sumie 19 tys. osób.
Grecja walczy z ogniem
W 50-osobowych autobusach tłoczyło się 80-90 osób – tak portal relacjonuje ewakuację. Dodając, że 90 proc. ewakuowanych turystów pochodzi z krajów europejskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Resort spraw zagranicznych Grecji we współpracy z ambasadami otworzył w niedzielę na lotniku na Rodos centrum pomocy dla zagranicznych turystów, mające ułatwiać wylot z ogarniętej pożarem wyspy cudzoziemcom, którzy stracili bilety lub dokumenty.
Spośród 64 pożarów, które wybuchły w niedzielę w innych częściach kraju, najpoważniejszy miał miejsce na wyspie Eubea, drugiej co do wielkości greckiej wyspie, gdzie władze nakazały mieszkańcom czterech południowych wiosek ewakuację do miasta Karystos - informuje portal ekathimerini.com.
Korfu jest kolejną grecką wyspą, którą pustoszy pożar. W niedzielę władze nakazały ewakuację pięciu miejscowości: Santa, Megoula, Porta, Palia Perithia oraz Sinies, ich mieszkańcy mają się udać do rybackiej wioski Kasiopi.