Jak opisuje agencja, większość zakupów FTX to były luksusowe domy przy plaży, w tym siedem obiektów w bardzo drogiej społeczności, zwanej Albany. Tylko te nieruchomości kosztowały 72 mln dol. - informuje Reuters. Były one kupowane przez samą giełdę FTX i miały być "miejscem pobytu dla kluczowego personelu". Reuters nie był jednak w stanie ustalić, kto zamieszkiwał w luksusowych domach.
FTX, jej szefowie i rodzice założyciela kupowali luksusowe wille na Bahamach
Jeden z domów z dostępem do plaży, w Old Fort Bay - zamkniętej, ogrodzonej społeczności - kupili z kolei rodzice założyciela FTX, Joseph Bankman i Barbara Fried. Oboje są profesorami prawa na uniwersytecie Stanforda. Nieruchomość ta miała być wykorzystywana jako "dom wakacyjny".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rodzice Sama Bankamana-Frieda, zapytani o to, kiedy zdecydowali się na kupno i jak zapłacili za nieruchomość, odpowiedzieli tylko poprzez swojego rzecznika, że próbowali zwrócić obiekt giełdzie FTX jeszcze przed ogłoszeniem jej bankructwa. Obecnie zaś "oczekują na dalsze instrukcje".
Reuters przypomina, że już wcześniej wiadomo było, iż FTX i jej pracownicy kupowali nieruchomości na Bahamach - to tam zresztą giełda była zarejestrowana i miała swoją siedzibę. Dopiero teraz jednak agencja ujawniła, jak duża była skala tych zakupów i cel ich użycia - m.in. jako wakacyjnych domów.
FTX nie skomentowała tych doniesień, podobnie Sam Bankman-Fried. Wcześniej założyciel giełdy mówił Reutersowi, że żył w takim domu z dziewięciorgiem innych pracowników.
Upadek giełdy kryptowalut FTX
Upadek giełdy FTX to największy dotychczas skandal w branży krypto, który zapewne jeszcze długo będzie analizowany. Przypomnijmy, że była to trzecia co do wielkości giełda kryptowalut na świecie. Klienci chcieli wycofać z niej miliardy dolarów aktywów, ale ich środki zniknęły. Chodzi o co najmniej miliard dolarów, który został wyprowadzony w serii tajemniczych transakcji ze spółki, która złożyła wniosek o ochronę przed wierzycielami.
Wniosek o ochronę przed wierzycielami obejmuje m.in. fundusz Alameda Research, zamieszany w podejrzane transakcje, a także około 130 powiązanych spółek. Według Reutersa, założyciel FTX Sam Bankman-Fried miał przetransferować 10 mld dol. aktywów klientów do swojej spółki tradingowej Alameda Research. Większość z tych aktywów też zniknęła.
Przed złożeniem wniosku przez FTX, klienci zwrócili się w ciągu 72 godzin o wycofanie 6 mld dol., a konkurencyjna giełda Binance porzuciła plan ratunkowego przejęcia FTX. Współpracę z giełdą zerwała natychmiast VISA, a założyciel spółki Sam Bankman-Fried stracił fortunę szacowaną na ponad miliard dolarów.
Według dokumentów sądowych, nowy CEO giełdy John Ray, który specjalizuje się w przeprowadzaniu restrukturyzacji i bankructw, po wejściu do niej stwierdził, że "nigdy w swojej karierze nie widział tak całkowitej porażki kontroli korporacyjnej i tak totalnego braku wiarygodnych informacji finansowych".
Jak opisywaliśmy, kryzys wokół FTX rozlał się na całą branżę kryptowalut, która teraz długo będzie podnosić się z tego największego w swojej historii skandalu.