Na rachunku kwota niby taka jak zwykle, ale zakupy jakieś mniejsze? Czas przywitać się z rosnącymi cenami i topniejącą wartością portfela.
Sztandarowy projekt PiS już w swojej nazwie zawiera stałą kwotę - na dziecko idzie z budżetu państwa co miesiąc 500 zł. Miesiąc w miesiąc miliony polskich rodzin dostają przelew na właśnie taką kwotę lub jej wielokrotność w przypadku większej liczby dzieci. Jest jednak pewne "ale".
Czytaj także: Morawiecki o znoszeniu ograniczeń. "Ferie powinny być czasem dobrowolnej kwarantanny"
Przy wzroście cen towarów przelewane pieniądze będą z miesiąca na miesiąc, z kwartału na kwartał coraz mniej warte. I o tym powinni wiedzieć wszyscy rodzice. Z biegiem lat do koszyka włożą po prostu mniej. W jednym miesiącu wzrost cen uszczupli ich koszyk o bochenek chleba, w drugim o ulubioną gazetkę. Tak, jakby ktoś wyciągał po jednym produkcie ze sklepowego koszyka.
Innymi słowy: 500 zł w kwietniu 2016 roku, kiedy program startował, pozwalało na zrobienie zdecydowanie większych zakupów (rozumianych i jako produkty spożywcze, i jako usługi, i jako opłacanie energii itp.) niż teraz.
Dlaczego tak się dzieje? Siłę nabywczą pieniędzy przelewanych co miesiąc na konta rodziców prawie czterech milionów dzieci zżera od ubiegłego roku inflacja. W tej chwili sztandarowy pomysł PiS mógłby mieć nazwę "Rodzina 454+", bo na takie średnie zakupy pozwala świadczenie. Oczywiście porównując koszyki z 2016 i 2020 roku.
Średnia ogólnokrajowa nijak ma się do tego, co dzieje się w poszczególnych regionach. Jak pokazują dane Głównego Urzędu Statystycznego, ceny zmieniają się różnie w poszczególnych regionach. I dlatego świadczenie jest warte mniej w jednym miejscu, więcej w drugim.
Na większe zakupy za 500+ mogą sobie pozwolić mieszkańcy woj. zachodniopomorskiego niż ci z sąsiedniego woj. lubuskiego. Do koszyka włożą dosłownie kilka produktów więcej. I tak w województwie zachodniopomorskim świadczenie warte jest w tej chwili najwięcej - 456 zł. W sąsiadującym województwie pomorskim to 448 zł.
A to doskonale pokazuje, że województwo województwu nie jest równe. Różnice pomiędzy niektórymi regionami są warte np. po kilka litrów paliwa w każdym miesiącu ekstra. Na Śląsku świadczenie warte jest jeszcze 453 zł i 47 groszy, a na Dolnym Śląsku ledwo 455 zł i 78 groszy. Jeszcze mniej 500+ jest warte w województwie małopolskim. To 444 zł i 39 groszy.
Rodzice, którzy właśnie otrzymują pierwsze świadczenie (dla dziecka urodzonego np. we wrześniu, październiku czy listopadzie), nie czują jeszcze znacznej różnicy. Robią zakupy tu i teraz, czyli po dzisiejszych cenach. Jednak, gdy porównają paragony z dziś i z tego samego dnia za rok, zobaczą różnicę.
Waloryzacji brak
Co na to Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej? Na razie - nic.
Jak mówi w rozmowie z money.pl wiceminister Stanisław Szwed, od dyskusji o ewentualnej waloryzacji świadczenia ucieczki nie będzie. Nie znaczy to jednak, że to temat na ten moment. - Gdy gospodarka będzie na normalnych obrotach, będzie się można zastanowić, jak tymi środkami dysponować i co zmieniać - mówi. I nie pozostawia złudzeń. O los programu był pytany m.in. w programie "Money. To się liczy".
Fakt jest jednak taki, że rząd mógłby wysokość świadczenia zmienić niemal bez problemu (pod katem prawnym, a nie finansowym). Zgodnie z przepisami, Rada Ministrów może w każdym momencie - w drodze rozporządzenia - zwiększyć wysokość kwoty wypłacanej rodzicom.
Jak wynika z szacunków money.pl, przy obecnym tempie zmian cen za dziesięć lat 500 zł będzie warte mniej niż 400 zł z kwietnia 2016 r. Za 18 lat będzie to tylko 326 zł. Oczywiście im dłuższą perspektywę założymy, tym program 500+ będzie mniej wart.
W charakterze ciekawostki można potraktować fakt, że w roku 2263 program będzie wart mniej niż złotówkę z czasów startu. To jednak jedynie zabawa statystyką i założenie, że przez najbliższe 250 lat nie pojawi się deflacja, czyli spadki cen. I oczywiście, że taki czas przetrwa program PiS.
O 2021 roku wracają wnioski
W 2021 roku rodzice będą musieli ponownie złożyć wniosek o świadczenie, na tzw. nowy okres. Robili to zwykle rok do roku, choć w 2020 była przerwa (spowodowana rozszerzeniem programu). Prawo do "500+" w 2021 roku będzie ustalane na czas od 1 czerwca do 1 maja 2022 roku.
Nabór wniosków na nowy okres ruszy 1 lutego 2021 roku (w przypadku wniosków składanych drogą elektroniczną) lub 1 kwietnia 2021 roku (w przypadku wniosków składanych w sposób tradycyjny). I warto o tym pamiętać. By uzyskać pieniądze po 31 maja konieczne będzie ponowne złożenie dokumentów. Brak wniosku w 2020 roku był wyjątkiem, do którego pewnie wielu się przyzwyczaiło.