WIELKA BRYTANIA / BREXIT / DANE: Po trwającym aż 7 godzin zamkniętym dla mediów posiedzeniu rządu, premier Theresa May wygłosiła w poniedziałek wieczorem oświadczenie w którym zgadza się, co do tego, że należy złożyć wniosek o wydłużenie Brexitu, choć jak dodała rząd chciałby uniknąć sytuacji w której konieczne jest przeprowadzenie wyborów do Parlamentu Europejskiego (jej rzecznik doprecyzował później, że rząd będzie na nie przygotowany, ale liczy na to, że uda się je odwołać).
To sygnał, że rząd liczy na „możliwie krótkie” odroczenie terminu. W tym celu szefowa rządu zapowiedziała spotkanie z liderem opozycyjnej Partii Pracy w celu wypracowania ponadpartyjnego stanowiska do 10 kwietnia, kiedy to odbędzie się specjalny szczyt Unii Europejskiej ws. Brexitu.
W przypadku fiaska takich rozmów zapowiedziała, że rząd przedstawi pod głosowanie w Izbie Gmin różne scenariusze, ale tym razem jego wynik będzie wiążący (jeżeli zaakceptuje je też Partia Pracy). Jeżeli to się uda, to rząd będzie dążył do wyjścia z UE do 22 maja. Zwróciła jednak uwagę, że politycy powinni wypracować kompromis, który będzie szanował wynik referendum z 2016 r.
Tymczasem jeden z eurosceptycznych liderów Partii Konserwatywnej, Boris Johnson wyraził obawę, że sytuacja może zmierzać w stronę „łagodnego” Brexitu, który będzie wypaczeniem wyników referendum. Z kolei lider opozycyjnej Partii Pracy wyraził gotowość do spotkania z premier May, ale od razu zastrzegł, że pozostawia sobie możliwość zgłoszenia wotum nieufności dla rządu, jeżeli ten nie będzie w stanie uzyskać większości dla ustawy o Brexicie. Przyznał, że nadrzędnym celem pozostaje uniknięcie „bezumownego” Brexitu.
Tymczasem unijni liderzy ostrożnie podeszli do najnowszych informacji z Wielkiej Brytanii. Wcześniej francuski prezydent Emmanuel Macron dał do zrozumienia, że Londyn prosząc o wydłużenie Brexitu powinien przedstawić rozwiązania mające poparcie większości parlamentarnej - inaczej powinno dojść do „bezumownego” Brexitu. W podobnym tonie wypowiedział się premier Irlandii. Dzisiaj rano o godz. 10:30 opublikowany został odczyt usługowego PMI - indeks spadł w marcu do 48,9 pkt. z 51,3 pkt. (szacowano 50,9 pkt.).
USA / CHINY / ROZMOWY HANDLOWE: W kontekście rozpoczynającej się w środę wizyty chińskiej delegacji w Waszyngtonie, przedstawiciel amerykańskiego Departamentu Handlu przyznał, że znaleźliśmy się w punkcie, gdzie osiągnięcie porozumienia jest bardziej możliwe, niż jego fiasko. Ocenił jednak, że sprawy potoczyłyby się szybciej, gdyby strona chińska zgodziła się na zapisy dające USA mechanizm kontroli nad wypełnianiem zapisów porozumienia.
CHINY / DANE: Indeks PMI dla usług liczony przez Caixin wzrósł do najwyższego poziomu od stycznia ub.r. (54,4 pkt.), podczas gdy szacowano go na poziomie 52,3 pkt. Indeks PMI Composite odbił do 52,9 pkt. z 50,7 pkt.
AUSTRALIA /DANE: Sprzedaż detaliczna w lutym zaskoczyła na plus - dynamika wyniosła 0,8 proc. m/m i była najwyższa od listopada 2017 r. Z kolei bilans handlowy za luty odnotował nadwyżkę rzędu 4,8 mld AUD przy szacunkach 3,7 mld AUD.
USA / DANE (Z WTORKOWEGO POPOŁUDNIA): Zamówienia na dobra trwałego użytku spadły w lutym o 1,6 proc. m/m, a bez ujęcia transportu wzrosły zaledwie o 0,1 proc. m/m (to gorzej od oczekiwań).
EUROSTREFA: Ostateczny odczyt indeksu PMI dla usług za marzec wyniósł 53,3 pkt. wobec 52,7 proc. szacowanych na początku, oraz 52,8 pkt. odnotowanych w lutym. Poznaliśmy też odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej, która w lutym wypadła lepiej od prognoz i wyniosła 2,8 proc. r/r.
Opinia: Środa przynosi korektę notowań dolara, która była widoczna już wczoraj wieczorem. Przyczyną jest ocieplenie globalnych nastrojów po informacjach ws. Brexitu (premier May zapowiedziała wczoraj, że będzie szukać ponadpartyjnego porozumienia z laburzystami, oraz zgodziła się, co do tego, że trzeba uniknąć bezumownego Brexitu), oraz lepsze informacje z Australii i Chin, jakie napłynęły dzisiaj rano.
W pierwszym przypadku stoi to nieco w kontrze do ostatnich informacji z RBA, które zaczęły podbijać oczekiwania na cięcie stóp już w najbliższe wakacje. W temacie chińskim lepsze odczyty usługowego PMI liczonego przez Caixin, potwierdzają tylko, że w gospodarce zaznacza się już wpływ działań stymulacyjnych tamtejszego rządu. Dobre nastroje na rynkach budują też informacje z przebiegu negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami, chociaż konkretów wciąż nie ma.
Na wykresie koszyka dolara FUSD widać, że powróciliśmy poniżej poziomu 96,85 pkt., który został wczoraj naruszony. Jeżeli rynek nie wykona teraz ponownej próby udanego ataku na 96,85 pkt., to korekta może się wydłużyć.
W przypadku funta wczorajsze rozegranie premier May ma na celu przerzucenie odpowiedzialności za potencjalny polityczny chaos także na opozycję. Rynek odbiera to też sygnał, że decydenci będą skłonni pójść w stronę „miękkiego Brexitu”, byleby tylko uniknąć wyjścia bez umowy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl