Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rogalski: dolar pozostaje słaby przed FED, ale nie wobec funta

0
Podziel się:

Poniedziałek przynosi kontynuację obserwowanego w zeszłym tygodniu trendu osłabienia dolara. Słabsze odczyty danych makro z USA sprawiły, że rynek nie chce pozycjonować się na długo przed zbliżającym się posiedzeniem FED - to już w najbliższą środę. Zwłaszcza, że nie ma pewności na ile sygnały z Rezerwy nie wybrzmią bardziej „gołębio”.

Rogalski: dolar pozostaje słaby przed FED, ale nie wobec funta
(Materiały prasowe, DM BOS)

BREXIT: Spekuluje się, że premier May zdecyduje się na poddanie po raz trzeci pod głosowanie porozumienia ws. Brexitu, jeżeli będzie bardziej pewna wygranej (Izba Gmin mogłaby się tym zająć jutro, lub najpóźniej w środę - na razie data nie została ogłoszona). Tymczasem podobno około 30 eurosceptyków z ERG (frakcji torysów) nadal pozostaje przeciwnych porozumieniu premier May, a unioniści z DUP nadal się zastanawiają…

Z kolei opozycyjna Partia Pracy miała podobno zaproponować poparcie dla porozumienia May pod warunkiem, że rząd zobowiąże się do przeprowadzenia drugiego referendum ws. Brexitu. Lider laburzystów Jeremy Corbyn zagroził też złożeniem wniosku o wotum zaufania dla rządu May i wezwał do przeprowadzenia przedterminowych wyborów, jeżeli May po raz trzeci przegrałaby głosowanie nad porozumieniem. Pojawiły się też plotki, jakoby Włosi mieli blokować zgodę UE na przesunięcie w czasie Brexitu…

USA / CHINY / ROZMOWY HANDLOWE: Do spotkania prezydentów Trumpa i XI może dojść dopiero w czerwcu, a nie w kwietniu - tak spekuluje South China Morning Post, powołując się na chińskie źródła. Chińczycy są podobno krytycznie nastawieni do pomysłu Amerykanów, którzy chcą zachowania mechanizmów kontroli nad tym, czy strona chińska wypełnia zobowiązania zawarte w umowie. O tym, że taki „mechanizm egzekwowania” jest niezbędny wspomniał jeden z członków zespołu negocjatorów - Gregg Doud z USTR.

JAPONIA / DANE: W nocy opublikowane zostały dane nt. bilansu handlowego, które wskazały w lutym na nadwyżkę rzędu 339 mld JPY (oczekiwano 310 mld JPY), ale struktura bilansu pozostała negatywna (eksport spadł o 1,2 proc. r/r, a import o 6,7proc. r/r).

USA/ DANE (PIĄTEK): Indeks NY FED Mfg. spadł w marcu do 3,7 pkt. z 8,8 pkt. (szacowano 10,0 pkt.), a produkcja przemysłowa wzrosła w lutym zaledwie o 0,1 proc. m/m (oczekiwano 0,4 proc. m/m). Lepiej od prognoz wypadły jednak szacunki dotyczące nastrojów konsumenckich Uniw. Michigan (wzrost w połowie marca do 97,8 pkt. z 93,8 pkt.), a także dane JOLTS z rynku pracy (7 miesiąc wzrostu z rzędu do 7,58 mln).

Opinia: Poniedziałek przynosi kontynuację obserwowanego w zeszłym tygodniu trendu osłabienia dolara. Słabsze odczyty danych makro z USA sprawiły, że rynek nie chce pozycjonować się na długo przed zbliżającym się posiedzeniem FED - to już w najbliższą środę. Zwłaszcza, że nie ma pewności na ile sygnały z Rezerwy nie wybrzmią bardziej „gołębio”.

Rynek nie przejął się zbytnio spekulacjami jednej z gazet (SCMP), jakoby Chińczycy mieli nie garnąć się zbytnio do spotkania z Trumpem i finalizacji nowego porozumienia handlowego. Wymienione w tekście argumenty nie są jednak niczym nowym - Pekin krytycznie patrzy na forsowaną przez Biały Dom opcję pozwalającą zachować Amerykanom mechanizmy kontroli nad tym, czy Chińczycy wypełniają zapisy umowy. Materiał nie odnosi się do informacji o zmianach w kluczowych dla procesu negocjacji zmianach w prawie od 2020 r., na które zgodziła się Komunistyczna Partia Chin. W efekcie wydaje się, że rynek woli zaczekać na komentarze oficjeli, a rynek może nadal (choć pomału) rozgrywać scenariusz zakładający, że prędzej, czy później porozumienie handlowe zostanie zawarte (na zasadzie kupuj plotki, sprzedaj fakty).

Poniżej dwa wykresy. Pierwszy to tygodniowy koszyk dolara FUSD, gdzie po tym jak złamaliśmy rejon 96,20 pkt., to możemy dążyć do testu strefy 94,75-95,25 pkt. w najbliższych dniach. Drugi to dzienny wykres USDCNH, gdzie widoczna jest konsolidacja przed większym ruchem. Poziomy brzegowe to 6,70 i 6,7320.

W temacie Brexitu mamy wyczekiwanie…co nieznacznie schłodziło dzisiaj nastroje. Niemniej niezależnie od tego, czy premier May zdecyduje się po raz trzeci przedłożyć w parlamencie umowę rozwodową UE, czy też nie, to nie wydaje się, aby unijni dyplomaci mieli blokować wydłużenie Brexitu w czasie (Włosi raczej próbują rozegrać coś dla siebie w ramach relacji w UE). Z kolei mało realny jest też scenariusz przedterminowych wyborów forsowany ponownie przez Partię Pracy.

To czego można się teraz spodziewać to presja ze strony UE, aby wydłużyć Brexit do końca 2020 r. i dać Brytyjczykom czas na samodzielne rozwiązanie wewnętrznych problemów, czyli wypracowanie kompromisowego rozwiązania mającego wsparcie większości parlamentarnej (jakkolwiek teraz wydaje się to być bardzo trudne). Scenariusz 2021 w pierwszym momencie może przynieść ulgę (temat Brexitu wypadnie z nagłówków), ale będzie ona chwilowa. Bo Wielka Brytania i politycznie i gospodarczo pozostanie w fazie kompletnego zawieszenia, co nie będzie dla niej korzystne.

Na dziennym wykresie GBPUSD widać, że biorąc pod uwagę wyczekiwanie na to co wydarzy się do 20 marca (będzie głosowanie, czy nie będzie), a także nieudaną próbę powrotu do strefy oporu 1,3300-1,3345, możliwa jest kontynuacja korekty spadkowej w stronę 1,3200-1,3212 (poziomów, które mieliśmy w piątek rano).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)