20 grudnia 2023 r. to symboliczna data w historii TVP. Wtedy to bowiem doszło do przejęcia - w przenośni i dosłownie - telewizji publicznej przez nowy zespół, niepowiązany z Prawem i Sprawiedliwością. Stało się to zaledwie pięć dni po powołaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę, niecałe dwa miesiące po wyborach. Kanał TVP Info, w którym dziennikarze wciąż przychylni Zjednoczonej Prawicy atakowali nowe władze, został zdjęty z anteny. Natomiast wieczorem w TVP1 dziennikarz Marek Czyż ogłosił, że nadawane od lat "Wiadomości" się nie ukażą, a zastąpi je program "19:30".
Obóz Prawa i Sprawiedliwości próbował odzyskać media publiczne, jednak 27 grudnia zapadła decyzja o postawieniu spółki Telewizja Polska w stan likwidacji. Umożliwiło to przejęcie nad nią kontroli. Sąd ostatecznie potwierdził stan likwidacji dopiero w kwietniu 2024 r. Do dziś się to nie zmieniło: TVP S.A. formalnie zarządzana jest przez likwidatora Daniela Gorgosza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile pieniędzy dostała od rządu TVP
Nie zmienia się także potrzeba dofinansowania Telewizji Polskiej przez rząd, tak samo jak za czasów PiS. Biuro prasowe TVP w odpowiedzi na pytania money.pl przekonuje, że sytuacja spółki była przed rokiem ciężka. Roczne koszty osiągnęły poziom blisko 4 mld zł, z czego na dzień dobry brakowało ok. 3 mld zł.
TVP przekazała nam szczegółowe rozliczenie rządowych dopłat. Początkowo Telewizja miała dostać pieniądze w trzech transzach: w lutym, kwietniu i wrześniu. Łączne dofinansowanie w ramach tych trzech transzy miało wynieść 1,02 mld zł: 220 mln zł w lutym, 480 mln zł w kwietniu i 320 mln zł w lipcu. Po rozliczeniu dotacji ostatecznie kwoty wsparcia wyniosły w sumie 799,76 mln zł (170,15 mln zł w lutym, 391,86 mln zł w kwietniu i 237,75 mln zł w lipcu).
Na tym jednak nie koniec, bo w drugiej połowie roku okazało się, że TVP potrzebuje kolejnej kroplówki. Znów do Telewizji popłynęło wsparcie. We wrześniu dostała od rządu 265,22 mln zł, a w kolejnych miesiącach do tej umowy podpisane zostały dwa aneksy: w październiku o dofinansowaniu na kwotę 539,8 mln zł, a w listopadzie - na 49,85 mln zł. Oznacza to, że łącznie do TVP z rządu popłynie w tym roku ok. 1,6 mld zł. Dla porównania: w 2023 roku było to 2,35 mld zł, a w 2022 - 1,8 mld zł.
TVP zapewnia, że dąży do obniżenia kosztów. Liczba jednostek organizacyjnych i jednocześnie stanowisk dyrektorskich w centrali Telewizji Polskiej zmniejszyła się z 28 do 26. W 2025 roku koszty realizacji misji mają być mniejsze: nowe władze planują ograniczyć je o prawie 0,5 mld zł względem tego roku.
"Powodziowa" dopłata z KRRiT
Oprócz rządowej kroplówki TVP część finansowania pozyskuje z abonamentu. Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowy KRRiT, w odpowiedzi na pytanie money.pl podaje, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przekazała w 2024 roku spółkom mediów publicznych łącznie 620 mln złotych z wpływów abonamentowych. Z danych udostępnionych przez KRRiT wynika, że największą część tej kwoty - 316,2 mln zł - otrzymała Telewizja Polska. Na konto Polskiego Radia trafiło 151,9 mln złotych.
We wrześniu tego roku KRRiT zdecydowała się również na wypłatę dodatkowych środków w związku z nadzwyczajnymi wydarzeniami spowodowanymi powodzią. Nadwyżka wpływów abonamentowych z 2022 roku wyniosła ponad 22,25 mln złotych. Z tej puli TVP otrzymała ponad 11,34 mln złotych, a Polskie Radio dostało blisko 5,45 mln złotych.
Dodatkowe wsparcie w wysokości 220 mln złotych mediom publicznym (TVP i radiu) zapewniło też Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które wygospodarowało te środki z oszczędności resortowych. Umowy w tej sprawie podpisano we wrześniu i październiku.
NIK krytykowała TVP
W przeszłości były wątpliwości co do tego, jak TVP gospodaruje pieniędzmi. Najwyższa Izba Kontroli w raporcie opublikowanym w październiku 2023 roku negatywnie oceniła gospodarkę finansową Telewizji Polskiej w latach 2021-2022. Kontrolerzy wskazywali na liczne nieprawidłowości w wydatkowaniu środków publicznych przez państwowego nadawcę.
NIK podkreślał, że w latach 2017-2022 TVP otrzymała z budżetu państwa rekompensaty w łącznej kwocie 7,2 mld złotych. Do tego w 2023 roku spółka dostała dodatkowo 2,3 mld złotych.
W ślad za sporymi pieniędzmi poszedł wzrost kosztów działalności operacyjnej TVP - z 1,7 mld złotych w 2017 roku do 3,3 mld złotych w 2022 roku. W 2022 roku spółka poniosła stratę netto w wysokości 50,7 mln złotych.
NIK wskazał na szereg nieprawidłowości w polityce kadrowo-płacowej. Najwyższe roczne wynagrodzenie w TVP w 2022 roku wyniosło ponad 1,5 mln złotych i dotyczyło dyrektora jednej z jednostek organizacyjnych. W latach 2021-2022 wynagrodzenia powyżej 500 tys. złotych rocznie otrzymywało odpowiednio 23 i 28 osób. TVP zawarła w tym okresie ponad 106 tysięcy umów cywilnoprawnych ze współpracownikami na łączną kwotę 580,3 mln złotych.
Obecnie audyt wydatków w Telewizji Polskiej prowadzi likwidator TVP. W niektórych sprawach zawiadomił już prokuraturę. Latem podniósł m.in. zarzut niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez byłe kierownictwo telewizji. W listopadzie złożył też doniesienie do prokuratury w sprawie organizacji imprezy pod nazwą "Cud Życia - Koncert Wielkanocny". Podczas jej organizacji miało dojść do poniesienia nieuzasadnionych wydatków.
Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl