Minister edukacji Dariusz Piontkowski na konferencji prasowej w ubiegłym tygodniu przedstawił plan na rok szkolny 2020/2021. Zakłada on m.in. trzy warianty funkcjonowania oświatowych placówek, które zależne mają być od stopnia zagrożenia epidemicznego. Uczniowie nie będą musieli również nosić maseczek w trakcie zajęć.
Dyrektorzy od kilku dni rozważają, jak poradzić sobie z zaleceniami MEN. Problem stwarza m.in. podwójny rocznik w liceach, czyli uczniowie, którzy kształcą się według "starego" systemu z gimnazjami, a są przemieszani z tymi, którzy przeszli ośmioklasową podstawówkę bez gimnazjum.
Dyrektorzy szkół średnich w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" podkreślają, że przy przeludnionych placówkach zachowanie społecznego dystansu będzie fikcją. Natomiast była minister edukacji Krystyna Szumilas w rozmowie z dziennikiem zwraca uwagę, że być może konieczne okaże się rozluźnienie sztywnego ramowego programu nauczania.
Jakie zatem pomysły mają dyrektorzy placówek oświatowych na poradzenie sobie z zagrożeniem epidemicznym? Jednym z nich jest transmisja online z lekcji. Połowa uczniów miałaby słuchać nauczyciela w sali, połowa - przed ekranem w domu.
Innym pomysłem jest powrót do lekcji online. Nauczyciel przeprowadziłby je przed kamerą w szkole. Natomiast uczniowie, którzy mieliby problem z połączeniem, mogliby przyjść do placówki i oglądać zajęcia na żywo w innej sali.
Rozwiązaniem mogłoby być również podzielenie klasy i nauczanie rotacyjne, lub też nauczanie części uczniów stacjonarnie, części online. Jednak do tego potrzeba więcej funduszy, by zapłacić nauczycielom za dodatkową pracę, a pieniędzy obecnie brakuje. Problem jest również w tym, że nauczycieli brakuje.
Trzy modele organizacji szkoły:
Ministerstwo edukacji narodowej opracowało trzy modele organizacji szkoły od 1 września. Będą wprowadzane w zależności od poziomu zagrożenia epidemicznego w danym regionie.
- podstawowy: powrót do tradycyjnych zajęć z zachowaniem wytycznych resortów edukacji oraz zdrowia, a także GIS;
- mieszany: jeśli lokalnie pojawią się ogniska zagrażające wzrostowi zakażeń, dyrektor może w porozumieniu z "organem nadzorczym" i sanepidem ograniczyć podstawowe nauczanie i częściowo wprowadzić nauczanie zdalne (część grup w szkołach, część zdalnie);
- zdalny: jeśli zagrożenie będzie jeszcze wyższe, dyrektor będzie mógł przejść całkowicie na zdalne nauczanie, jeśli zgodzi się na to "organ nadzorczy" oraz sanepid.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl