- Jadę do miejscowości, która nazywa się Sampława w województwie warmińsko-mazurskim. Jutro od 8:00 będę zbierać się tam rolnicy i działacze, którzy chcą ochronić polską wieś - zapowiedział w poniedziałek Michał Kołodziejczak, lider Agrounii. Film z informacją opublikował w swoich mediach społecznościowych.
- Wszystko jest zgłoszone i legalne. Każdy, kto przyjdzie, będzie broniony przez służby, które mają nas ochraniać - dodał Kołodziejczak
Już w poniedziałek na Twitterze olsztyńska Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że droga krajowa nr 15 na odcinku między Sampławą, a Lubawą "zostanie zastawiona pojazdami rolniczymi z zachowaniem korytarza życia".
Rolnicy, którzy od wtorku rano protestują u boku Kołodziejczaka, blokują drogę krajową nr 15. Uczestnicy przyjechali z transparentami, a blokada ma potrwać przez najbliższe 24 godziny.
- Rolnicy szukają stryczka na głowę - komentował Michał Kołodziejczak w poniedziałek z protestu na antenie TVN24.
Czytaj jeszcze: Droga na Hel zablokowana. Agrounia i rybacy protestują
Dlaczego rolnicy protestują? Jednym z powodów są problemy hodowców trzody chlewnej związane z ASF. Agrounia dąży do rozmów z przedstawicielami rządu i jak deklaruje, że chce chronić polską żywność i rolników.