Roman Giertych został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA w czwartek, a o zatrzymaniu poinformowała jego córka Maria Giertych. Przekazała ona money.pl informację o tym, że nadal trwa przeszukiwanie domu.
Czytaj więcej: Roman Giertych zatrzymany. CBA przeszukuje dom adwokata
- Do kancelarii mecenasa udał się przedstawiciel Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie - informuje money.pl rzecznik prasowy ORA adwokat Michał Fertak. Przedstawiciel Rady jest również w drodze do domu Romana Giertycha.
To standardowa procedura. Przedstawiciele Rady mają zadbać o to, by w trakcie przeszukiwania nie doszło do naruszenia dokumentów objętych tajemnicą adwokacką.
- O sprawie nie byliśmy powiadomieni przez służby. Tak samo, jak o czynnościach realizowanych wobec mecenasa Giertycha. Dowiedzieliśmy się o nich z mediów i od innych adwokatów - dodaje nasz rozmówca.
Funkcjonariusze CBA przeszukują dom Giertychów
Informacje o zatrzymaniu Romana Giertycha potwierdziła w TVN24 jego żona - mecenas Barbara Giertych, która jednocześnie reprezentuje swojego męża. Wyjaśniła, że funkcjonariusze CBA zatrzymali adwokata w sądzie, po rozprawie, w której brał tego dnia udział. Według jej relacji funkcjonariusze nie podali jednak zarzutów w trakcie zatrzymania.
- Osoba zatrzymana powinna zostać poinformowana o przyczynach zatrzymania w trakcie jego trwania - wyjaśnia mecenas Michał Fertak.
Około godziny 14 funkcjonariusze weszli do domu Giertychów. Po godzinie 15 skontaktowaliśmy się z jego córką Marią, która potwierdziła, że przeszukanie trwa. Przeszukanie trwa również w kancelarii Giertycha przy ul. Nowy Świat w Warszawie.
- Przeszukiwanie domu w obecności osoby podejrzanej lub też domowników jest częstą procedurą. Spotykamy się z nią na co dzień - tłumaczy rozmówca money.pl.
Zatrzymanie związane ze spółką giełdową
CBA wydało komunikat tłumaczący zatrzymania adwokata i jednego ze znanych biznesmenów. "Zatrzymania mają związek z prowadzonym przez Delegaturę CBA we Wrocławiu pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu śledztwem dotyczącym działań na szkodę spółki notowanej na GPW" - napisano w komunikacie.
"Materiał zgromadzony przez CBA wskazuje, że zatrzymani brali udział w zorganizowanym procederze polegającym na wyprowadzaniu pieniędzy ze spółki, przywłaszczeniu i praniu pieniędzy. Szkoda w mieniu przekracza 90 mln złotych" - czytamy dalej.
Biuro nie podaje, o jaką spółkę chodzi. Informuje natomiast, że zatrzymani usłyszą zarzuty "działania na szkodę spółki, przywłaszczenia mienia i prania pieniędzy". CBA podaje również, że sprawa jest rozwojowa i nie wyklucza dalszych zatrzymań.
Roman Giertych reprezentuje Leszka Czarneckiego
"Zostałem dziś zatrzymany pod zarzutem działania na szkodę jakiejś spółki, skuto mnie kajdankami w przeddzień sprawy aresztowanej L. Czarneckiego, którego jestem jedynym obrońcą. Nie pozwólcie, żeby moje zatrzymanie przykryło katastrofę epidemiczną rządu PiS, bo taki jest tego cel" - napisał na Twitterze Roman Giertych.
W piątek sąd ma rozpoznać wniosek prokuratury o aresztowanie przebywającego za granicą Leszka Czarneckiego. To umożliwi wydanie za biznesmenem Europejskiego Nakazu Aresztowania - informuje Polska Agencja Prasowa, powołując się na prokuraturę.
Na posiedzeniu sądu Czarneckiego miał reprezentować Roman Giertych. Teraz okazuje się, że - najprawdopodobniej - będzie to niemożliwe.
Prokuratura zarzuca Czarneckiemu m.in. narażenie Idea Banku na odpowiedzialność odszkodowawczą wobec oszukanych klientów w wysokości co najmniej 123,5 mln złotych oraz odpowiedzialność administracyjną związaną z nałożeniem kar finansowych przez KNF w wysokości 80 mln złotych.
Czarneckiemu, który przebywa obecnie za granicą, grozi 15 lat więzienia.