Ropa naftowa zarówno w ciągu ostatnich dni jak i tygodni nieznacznie tanieje. W piątek rano baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na I kosztowała na NYMEX w Nowym Jorku 76,45 USD, niżej o 0,84 proc. Brent na ICE na I kosztuje 81,36 USD za baryłkę, niżej o 0,07 proc. Cena surowca jest więc znacznie niższa niż np. we wrześniu (Brent była wyceniana w szczycie na 96 dol.), czy październiku (tu szczyt to 92 dol.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ropa naftowa tanieje. Co z cenami bezyny?
Niższe ceny surowca odnotowali eksperci BNP Paribas. "Przy obecnych notowaniach ropy naftowej, pojawiła się przestrzeń do nieznacznych obniżek cen na stacjach benzynowych" - napisali w komentarzu.
Przewidywania analityków banku są zgodne z prognozami Reflex, firmy specjalizującej się w analizie rynku paliw. Eksperci Refleksu w piątkowym komentarzu przekazali, że w ciągu ostatniego tygodnia ponownie obserwowali zmiany cen paliw jedynie na części stacji. Jak wskazali, skala zmian cen jest zróżnicowana nie tylko w zależności od operatora czy lokalizacji, ale "nawet w ramach jednej sieci obserwujemy dużą rozpiętość cen i ich zmian".
W tym tygodniu średnie ceny spadały w skali całego kraju średnio do 4 groszy na litrze i wynoszą odpowiednio: benzyny bezołowiowej 95 - 6,52 zł/l (-3 gr/l w ciągu tygodnia), bezołowiowej 98 - 7,09 zł/l (-1 gr/l), oleju napędowego 6,67 zł/l (-4 gr/l), autogazu - 3,06 zł/l (-2 gr/l) - poinformowali analitycy.
Dodali, że na krajowym rynku hurtowym pogłębiły się spadki cen benzyny o kolejne 8 gr/l, a ceny oleju napędowego zaczęły rosnąć o blisko 4 gr za litr. W ich ocenie, wyhamowanie spadków cen na poziomie hurtowym będzie zmniejszało szanse na większe przeceny na stacjach, ale specjaliści spodziewają się obniżek średniego poziomu cen paliw do 4-6 gr/l w kolejnym tygodniu. "Jeśli jednak na rynek hurtowy wrócą podwyżki skłonność do obniżek w detalu osłabnie" – podkreślili.
Co zatem spotka kierowców? Analitycy Refleksu spodziewają się średnich obniżek cen paliw do 6 gr za litr w przyszłym tygodniu. Zaznaczyli jednak, że jeśli na rynek hurtowy ropy wrócą podwyżki, skłonność do obniżek cen na stacjach będzie słabsza.
OPEC+ może wpłynąć na ceny ropy
Eksperci Refleksu przekazali, że rynek ropy naftowej czeka na decyzję OPEC+. Spotkanie producentów ropy naftowej zostało przełożone z 26 listopada na 30 listopada, jak podal Reflex, "bez podania oficjalnej przyczyny takiej decyzji".
"OPEC+ musi podjąć kilka ważnych decyzji. Po pierwsza kwestia ustalenia podstawowych limitów produkcji dla wszystkich krajów na 2024 rok, w sytuacji kiedy afrykańscy producenci OPEC+ głównie Nigeria i Angola systematycznie produkują poniżej limitów" – stwierdzili.
Z drugiej strony - jak wskazali analitycy - część krajów OPEC+ produkuje powyżej limitów, a Zjednoczone Emiraty Arabskie oczekują zwiększenia limitów produkcji z obecnych 2,88 mln bbl do 3,219 mln bbl dziennie. "Kolejną kwestią są dodatkowe, dobrowolne cięcia produkcji wprowadzone przez osiem krajów OPEC+ (1,14 mln bbl/d) od maja i Rosję (0,5 mln bbl/d) od marca w łącznej wielkości około 1,6 mln bbl/d, a mające wstępnie obowiązywać do końca 2024 roku" - zaznaczyli.
Dodali, że od listopada 2022 r. OPEC+ obciął łącznie oficjalne limity produkcji o 3,7 mln bbl/d, co wraz z dobrowolnymi cięciami produkcji, wprowadzony głównie przez Arabię Saudyjską, daje łącznie blisko 5 mln bb/d.