W tym tygodniu więcej za tankowanie płacili kierowcy kupujący benzynę, olej napędowy jak i autogaz.
Podwyżki na stacjach są mniejsze niż tydzień temu, ale i tak za 95-oktanową benzynę płacimy więcej o 4 grosze (4,63 zł/litr), a olej napędowy podrożał o 3 grosze do poziomu 4,59 zł/litr. Autogaz po 2-groszowej podwyżce kosztuje 2,16 zł/litr i jest to najwyższa cena od początku marca ubiegłego roku, wynika z wyliczeń e-petrol.
Jednak ropa naftowa w ostatnich dniach nieznacznie tanieje i jeśli ta spadkowa korekta nabierze tempa, to na stacjach paliw w Polsce możemy zobaczyć obniżki. Może to jednak nastąpić w perspektywie kilku tygodni. Jak natomiast wyglądają prognozy cen paliw na stacjach w ostatnim tygodniu stycznia?
Prognoza e-petrol.pl na ostatni tydzień stycznia przewiduje następujące przedziały cenowe: 4,61-4,72 zł/litr dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 4,59-4,70 zł/litr i 2,15-2,21 zł/litr dla autogazu.
W piątek ropa naftowa - zarówno na giełdzie w Londynie, jak i w Nowym Jorku - tanieje o 2 proc. Skąd ta zniżka?
Wprawdzie w początkach tego tygodnia powodów do optymizmu na rynku nie brakowało, to jednak ostatnie dni są czasem, w którym do głosu dochodzą jednoznaczne sygnały sugerujące osłabienie popytu na paliwa i dalsze restrykcje w gospodarkach wielu krajów walczących z pandemią COVID-19.
Zobacz też: Indeks excess mortality, czyli nadliczbowe zgony w 2020. Polska na drugim miejscu w UE
"Początkowo sądzono, że saudyjskie decyzje o ograniczeniu wydobycia na luty i marzec, postępy programów szczepień w wielu krajach czy zmiana lokatora Białego Domu i uruchomienie gigantycznego programu pomocowego w USA spowodują utrzymanie się cen, a nawet ruch w górę" - oceniają Grzegorz Maziak i Jakub Bogucki z e-petrol.
Jednak doniesienia z Chin o kolejnych lockdownach, a także zaskakujący odczyt dotyczący amerykańskich zapasów paliw (które wzrosły o 2,6 mln baryłek) przyczyniają się do spadków cen surowca i dalszych możliwych zmian w dół.
Notowania ropy Brent w ciągu ostatniego tygodnia:
Dodatkowo według Eurocontrolu wskutek pandemii ruch lotniczy w Europie był o 64,8 proc. poniżej wyników w roku 2019, co może być kolejnym argumentem tłumaczącym niski popyt paliwowy ze strony tak istotnej dziedziny transportu.