Baryłka amerykańskiej ropy WTI w dostawach na giełdzie w Nowym Jorku jest wyceniana po 35,5 dolara. WTI staniała już ponad 10 proc. od 10 czerwca, gdy kosztowała prawie 40 dolarów, czyli była notowana na najwyższym poziomie od 3 miesięcy.
Ropa Brent, która w ubiegłym tygodniu na giełdzie w Londynie kosztowała powyżej 40 dolarów za baryłkę, w poniedziałek jest wyceniana na 38,3 dolara.
Głównym tematem, akcentowanym zarówno na globalnych rynkach finansowych, jak i na samym rynku ropy, jest pojawienie się nowego ogniska zachorowań na Covid-19 w Pekinie. To ponownie zwróciło uwagę na Chiny w kontekście drugiej fali pandemii.
Jedno z ognisk wykryto na jednym z największych rynków hurtowych w Pekinie. Agencja Bloomberg podała, że koronawirusa wykryto u 45 osób z 517 przebadanych wymazami z gardła. Wszyscy zarażeni byli sprzedawcami. Władze podjęły natychmiastową decyzje o zamknięciu targowiska.
Otwieranie się poszczególnych państw po restrykcjach związanych z koronawirusem jest dużym wyzwaniem. Co prawda gospodarka światowa odżyła, ale w wielu krajach wzrosła liczba zachorowań na Covid-19.
*Zobacz też: * Ukraińcy wyjechali, Białorusini i Rosjanie też. Koronawirus zmniejszył liczbę obcokrajowców o ponad 220 tysięcy
– Na rynku ropy naftowej kwestia potencjalnej drugiej fali pandemii i możliwego powrotu ograniczeń w przemieszczaniu się oznacza przede wszystkim spadek popytu na ropę, czy też precyzyjniej – utrzymanie się niskiego popytu na ropę oraz wszelkiego typu paliwa jeszcze przez dłuższy czas – ocenia Dorota Sierakowska, analityk Surowcowy z DM BOŚ.
– Taki scenariusz mógłby oznaczać pozostanie notowań ropy na niskich poziomach. Interwencje OPEC+ czy też obniżenie produkcji ropy w USA, chociaż są znaczące, to mają mniejsze znaczenie fundamentalnie na rynku ropy niż spadek popytu na ten surowiec – dodaje.
Zobacz też: Podwyżki cen hamują. Inflacja poniżej 3 procent
Zwraca też uwagę, że pole do dalszego zmniejszania wydobycia obecnie jest już znacznie mniejsze niż było parę miesięcy temu – zarówno ze względów politycznych (przychody budżetowe wielu państw OPEC są ściśle powiązane z eksportem ropy), jak i biznesowych (firmy wydobywcze w USA są niechętne wstrzymywaniu produkcji w obawie przed utratą dzierżawionej ziemi).
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie