Ceny ropy naftowej rosną w piątek, ale cały tydzień przynosi największy spadek notowań od października. Ropa WTI w dostawach na kwiecień drożeje o 0,69 proc., osiągając 66,82 USD za baryłkę, a Brent w dostawach na maj wzrasta o 0,69 proc. do 69,94 USD.
Jednak od początku tygodnia surowiec mocno traci. Cena Brent spadła o 4,9 proc., a WTI o 4,8 proc. – to największe tygodniowe straty od października ubiegłego roku.
Analitycy wskazują na wahania polityki handlowej USA, które destabilizują rynki surowcowe.
Miesięczne odroczenia i zwolnienia z taryf Trumpa nie uspokajają rynków, które znalazły się w stanie pełnej paniki – ocenia Vandana Hari, założycielka Vanda Insights.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cła Trumpa wpływają na rynek
Prezydent USA Donald Trump w środę ogłosił zawieszenie ceł na pojazdy i części motoryzacyjne z Kanady i Meksyku na miesiąc. Jednak zmiany nie obejmują kanadyjskich produktów energetycznych, na które wciąż obowiązuje 10-proc. cło.
Eksperci ostrzegają, że ryzyko dalszych spadków cen ropy pozostaje wysokie. - Nowa podaż ze strony OPEC+ i producentów spoza kartelu może doprowadzić do nadpodaży – podaje BMI, jednostka badawcza Fitch Ratings.
Wszystko wskazuje na to, że rynek ropy pozostanie pod presją, a inwestorzy muszą przygotować się na dalszą zmienność.
Trump mięknie. Kanada robi krok w tył ws. ceł
Cła wymierzone w Kanadę oraz Meksyk zostały ogłoszone przez USA we wtorek 4 marca, dzień później taryfy na auta i inne wyroby przemysłu motoryzacyjnego z Meksyku i Kanady zostały zawieszone na miesiąc, a w czwartek Trump ogłosił odroczenie taryf na towary i usługi z Meksyku do 2 kwietnia.