OPEC+ zdecydował się przesunąć planowane na grudzień zwiększenie wydobycia ropy o jeden miesiąc, podał kartel w niedzielę - pisze Reuters. Decyzja ta zapadła w związku ze słabnącym popytem na ropę, zwłaszcza z Chin, oraz rosnącej podaży spoza tej grupy, co wywiera presję na spadek cen ropy na rynku.
To spowodowało wzrost cen na rynkach. Ropa brent w poniedziałek rano kosztowała 74,39. To wzrost o 1,74 proc.
Ceny ropy naftowej zamknęły się w piątek nieco powyżej 73 dol. za baryłkę, co było częściowo spowodowane perspektywą kolejnego opóźnienia w podwyżce produkcji przez OPEC+.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
OPEC przesuwa decyzje
Osiem krajów należących do OPEC+ miało zwiększyć produkcję w grudniu. Było to częścią planu stopniowego wycofywania się grupy z najnowszych ograniczeń produkcji, który obejmował redukcję o 2,2 mln baryłek dziennie. Jednak podały źródła Reutersa, że słaby popyt i dane gospodarcze wzbudziły obawy wśród krajów członkowskich o wprowadzanie dodatkowej podaży.
Grupa zdecydowała się przedłużyć zmniejszenie produkcji na kolejny miesiąc, aż do końca grudnia, co zostało podkreślone w komunikacie OPEC.
W oświadczeniu podkreślono również zbiorowe zobowiązanie krajów członkowskich do pełnego przestrzegania ustalonych celów produkcyjnych. OPEC+ już wcześniej przesunął zwiększenie produkcji z października, ze względu na spadające ceny, słaby popyt oraz rosnące dostawy - wskazał Reuters.
Zaplanowany na grudzień wzrost wydobycia miał wynosić 180 tysięcy baryłek dziennie, co stanowi niewielki fragment z ogółu 5,86 milionów baryłek dziennie, które OPEC+ wstrzymuje, co jest równoważne około 5,7 proc. światowego popytu. OPEC+ uzgodnił te cięcia w osobnych etapach od 2022 roku.
"Zwyciężyły warunki rynkowe"
Słabnący popyt na paliwa w Chinach i rosnące dostawy ropy z Ameryki wywierają presję na ceny surowca na świecie i spowodowały, że OPEC+ na razie nie decyduje się na zwiększenie dostaw ropy.
"Zwyciężyły warunki rynkowe" - wskazuje Harry Tchilinguirian, szef badacz rynków ropy w Onyx Commodities Ltd.
"OPEC+ pokazuje, że nie może ignorować obecnych realiów makroekonomicznych, skupionych wokół gospodarki Chin i Europy, gdzie widać słabszy wzrost zapotrzebowania na ropę" - dodaje.
Analitycy wskazują, że działania OPEC+ są umiarkowanie pozytywne dla rynków.
"Ruch OPEC+ jest umiarkowanie pozytywny" - mówi Giovanni Staunovo, analityk UBS Group.
"Rynek skupi się zamiast tego na odpowiedzi Iranu na ataki Izraela i na wynikach wyborów prezydenckich w USA" - dodaje.
Rynki ropy w dużej mierze zignorowały trwający już ponad roku konflikt na Bliskim Wschodzie, w tym niedawny odwetowy atak Izraela na Iran, a traderzy są coraz bardziej przekonani, że dostawy ropy z tego regionu zostaną niezakłócone.