- Totalne załamanie kursu rubla ogranicza prowadzenie opłacalnego importu, braki produktów zahamuje produkcję, inflacja będzie galopować, a Rosja będzie mogła się bronić tylko za pomocą krajowych narzędzi polityki gospodarczej np. dodruku rubla. Paniczne wypłacanie gotówki już teraz doprowadziło do załamania płynności sektora bankowego. Hiperinflacja nakręci tę spiralę od nowa, rubel będzie się dalej osłabiał, a gospodarka znajdzie się w wieloletniej zapaści - stwierdził dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak.
Według ekonomistów Instytutu nałożone sankcje spowodują, że rosyjskie PKB spadnie w tym roku o ok. 15-20 proc. Zwracają uwagę, że to spowoduje, że Rosja będzie biedniejsza nie tylko od wszystkich państw UE, ale także niektórych państw Ameryki Południowej, np. Urugwaju.
"Jeszcze przed zbrojną inwazją na Ukrainę, Rosja była stosunkowo mało zamożnym krajem – jej PKB na mieszkańca wynosił zaledwie 51 proc. zamożności Niemiec, co plasowało Rosję pomiędzy Chile, a Grecją. Wyróżniającym się na tle całego kraju regionem była i pozostanie nadal Moskwa - wcześniej jej zamożność była porównywalna do Czech, po sankcjach będzie to poziom Łotwy" - wskazuje PIE.
Uderzenie w Moskwę
Ekonomiści przekonują, że nałożone przez Zachód sankcje doprowadzą do załamania się całego systemu finansowego Rosji oraz zahamowania aktywności gospodarczej w największych aglomeracjach Rosji – w efekcie dotkną one cały kraj. Sankcje najsilniej uderzą w dwa największe regiony gospodarcze – Moskwę, która odpowiada za 38,5 proc. eksportu całego kraju i St. Petersburg generujący 6,4 proc. Pozostałe regiony kraju mają mniej niż 4-procentowy udział w krajowym eksporcie.
"Wraz z uderzeniem w główne aglomeracje, załamią się najważniejsze sektory rosyjskiej gospodarki – przemysł, handel i rynek nieruchomości. Zakaz transportu nowoczesnych technologii oraz wstrzymanie importu rosyjskich produktów bezpośrednio uderzy w branże tworzące największą część PKB: przetwórstwo przemysłowe (odpowiadające za 14,8 proc. PKB) oraz górnictwo (9,8 proc.). Kryzys finansowy i załamanie koniunktury oznaczają z kolei recesję w handlu (13,1 proc.) oraz na rynku nieruchomości (10,5 proc.). Będzie to także efekt wycofywania się zagranicznych firm z Rosji" - prognozuje zastępca kierownika zespołu makroekonomii w PIE Jakub Rybacki.
Kryzys będzie się rozszerzał
Według Instytutu kryzys gospodarczy w Rosji będzie się rozszerzał też na branże nieobjęte bezpośrednio sankcjami np. produkcję metali, żywności, drewna i plastiku.
"Będzie to efekt niedoboru maszyn. Na skutek niskiej jakości krajowych produktów, większość zapotrzebowania na maszyny w rosyjskim przemyśle jest zaspokajana importem, głównie z krajów UE. Rosyjski przemysł naprawia je i konserwuje. Sankcje na eksport technologii i maszyn, a przede wszystkim utrudnienia we współpracy z zachodnimi firmami, spowodują częściowe przestoje w produkcji oraz zablokują rozwój przemysłu" - wyjaśniono.
Sankcje działają
Ekonomiści PIE tłumaczą, że analiza dotycząca efektu sankcji na Rosję opiera się na podobnych doświadczeniach Iranu z 2012 r., na który nałożono podobny pakiet restrykcji. Przypomniano, że objęły one zakaz zakupów ropy i produktów chemicznych z tego kraju, zamrożenie irańskich aktywów oraz odcięcie od SWIFT.
"Restrykcje natychmiastowo obniżyły PKB Iranu o prawie 10 proc. Biuro analiz Białego Domu szacuje, że łączny wpływ szkód na irańskie PKB wyniósł 20 proc. Inne analizy wskazują, że sankcje zmniejszały potencjalne tempo wzrostu gospodarczego o ok. 1-2 pkt. proc., a presja społeczna wywierana przez sankcje działała przez ok. 6 lat. W przypadku Rosji początkowy wpływ sankcji może być nawet dwukrotnie silniejszy niż w Iranie ze względu na trwalsze powiązania gospodarcze z Zachodem" - uważają ekonomiści PIE.
Po rozpoczęciu 24 lutego inwazji Rosji na Ukrainę na agresora został nałożony szereg sankcji, m.in. doszło do zamrożenia aktywów rosyjskiego banku centralnego za granicą oraz odcięcia resortu finansów Rosji i tamtejszych firm od finansowania z rynków zachodnich. Zdecydowano o odcięciu siedmiu banków rosyjskich od systemu Swift.
W wyniku sankcji zawieszono uruchomienie gazociągu Nord Stream 2, wprowadzono również zakaz eksportu szeregu technologii do Rosji, zamrożono aktywa rosyjskich oligarchów.