Prezes Banku Rosji Elvira Nabiullina, przestrzega, że chęć zarządzania strukturalną restrukturyzacją rosyjskiej gospodarki może doprowadzić do stłumienia prywatnej inicjatywy - donosi "Kommersant". Jak podkreśliła, w skrajnych przypadkach może to doprowadzić do przywrócenia gospodarki planowej.
Zdaniem szefowej banku centralnego Rosji biznes powinien sam decydować, w które projekty inwestować.
Pokusa kierowania restrukturyzacją gospodarki może doprowadzić do tego, że zdusimy prywatną inicjatywę, nie mówiąc już o ryzyku w skrajnym przypadku przywrócenia gospodarki planowej - mówiła Nabiullina.
Jak wyjaśniła, wydaje się, że jest to scenariusz niemożliwy, ponieważ Rosja prowadzi gospodarkę rynkową. - Tak naprawdę wystarczy, aby państwo skoncentrowało prawo do decydowania, które branże i które projekty należy rozwijać i gdzie skierować środki finansowe – ostrzegała.
Nie pieniądze, a elastyczność firm
Szefowa Banku Rosji stwierdziła, że rosyjska gospodarka dostosowała się do sytuacji, ale nie zgodziła się z ministrem rozwoju gospodarczego Maksymem Reszetnikowem, który przekonywał, że negatywnego scenariusza udało się uniknąć dzięki zastrzykom gotówki.
Jej zdaniem głównym czynnikiem udanej realizacji dostosowań strukturalnych była adaptacja "wielu tysięcy" przedsiębiorstw, które okazały się "bardzo elastyczne, zwinne".
Prywatyzacja
Mówiąc o przyszłości rosyjskiej gospodarki, Elvira Nabiullina zwróciła uwagę na konieczność pójścia w kierunku prywatyzacji. - Myślę, że oczywiście powinien zostać sprywatyzowany. Mamy co sprywatyzować bez uszczerbku dla interesów strategicznych – przekonywała.