Choć przepisy nowelizujące ustawę o wyrobach alkoholowych znalazły się w parlamencie jeszcze w 2017 roku, to zdecydowanego przyspieszenia legislacyjnego nabrały dopiero w 2021 roku. Prezydent Władimir Putin podpisał nowelę 2 lipca, a w życie weszła 4 dni później.
Jak szampan, to tylko rosyjski
Po zmianach zamiast określenia "wina musujące (szampan)", którego wcześniej używali importerzy do oznaczania swoich wyrobów, teraz mowa jest o "winie musującym, w tym szampanie rosyjskim".
W praktyce wszystkie zagraniczne wyroby stały się "winami musującymi". "Szampan rosyjski" bowiem mógł powstać wyłącznie w Rosji. Na markowych etykietkach z frontu pozostanie słowo "champagne", zastrzeżone dla produkcji z Francji.
Nowe prawo natychmiast wywołało reakcję koncernu LVMH, czyli właściciela marek Dom Perignon i Veuve Clicquot. Firma specjalizująca się w wyrobach luksusowych ogłosiła, że wstrzymuje wszystkie transporty do Rosji.
Szybko jednak odpuściła sobie bojkot, ponieważ niedługo później koncern LVMH poinformował, że podporządkuje się wymogom ustawy.
Twórcy ustawy podkreślają, że chodzi w niej przede wszystkim o ujednolicenie wymogów i wsparcie dla rosyjskiej branży winiarskiej. W jej intensywnym rozwoju uczestniczą biznesmeni z otoczenia Władimira Putina.
Przykłady? W 2020 roku firma Jurija Kowalczuka, uważanego za przyjaciela prezydenta, kupiła słynną krymską wytwórnię win Massandra. W 2017 roku struktury Kowalczuka nabyły zakłady Nowyj Swiet na anektowanym Krymie - jeden z najstarszych zakładów winiarskich na półwyspie.
Sam prezydent stwierdził w styczniu, że po odejściu ze stanowiska mógłby zająć się winiarstwem, "nie jako biznesem, a jako sposobem działalności".
Nowela komplikuje szereg innych kwestii
Nowa ustawa niesie również inne zmiany - problematyczne z punktu widzenia producentów. Wprowadza również zmiany w sposobie klasyfikowania produkcji winiarskiej.
Importerzy będą musieli na nowo ubiegać się o certyfikację swoich produktów w Rosji. Co to oznacza? Do Rosji będą musiały trafić próbki ich produktu i przejść badania laboratoryjne dla każdej z nich. Zmiany dotkną około 20 tysięcy marek win.
W nowej ustawie pojawiła się też nazwa "koniak Rosji". Na to określenie zasłużą wyłącznie alkohole wyprodukowane z rosyjskich winogron.
Tutaj również wytwarza to problem dla zagranicznych producentów. Nazwa "koniak" bowiem jest nazwą zastrzeżoną dla brandy produkowanej we Francji, w departamencie Charente.
Dowiedz się: Tak piją Polacy w pandemii. Padł nowy rekord
O kwestii stosowania obu nazw w Rosji mowa była po jej wstąpieniu do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Wówczas, w 2013 roku, Federalna Służba Regulacji Alkoholu oceniła, że nazwy trunków zapisywane cyrylicą oznaczają rodzaj produkcji, a nie miejsce jej pochodzenia. Rosja zaś ze swej strony nie zamierza kwestionować praw Francji do nazw: "Cognac" i "Champagne" - wyjaśniał wówczas regulator.
Do Rosji, według danych prasy gospodarczej, co roku sprowadzanych jest 50 mln litrów importowanego wina musującego i szampana. Wśród nich tylko 13 procent pochodzi z Francji. Udział LVMH w tych dostawach nie przekracza 2 procent, co oznacza, że ten markowy szampan spożywa nie więcej niż 1 mln Rosjan.