Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Rosja zaostrza konflikt. Ukrainie grozi zapaść gospodarcza, a problemy nie ominą Polski

Podziel się:

Rosyjskie wojska wkroczyły na tereny wschodniej Ukrainy okupowane przez separatystów. To oznacza eskalację konfliktu, który może doprowadzić do głębokiego załamania gospodarczego na Ukrainie i negatywnie wpłynie na gospodarki państw UE. Polsce grozi wzrost cen gazu, paliw, kursów walut, a firmy mogą stracić rynki zbytu i możliwości inwestycji.

Rosja zaostrza konflikt. Ukrainie grozi zapaść gospodarcza, a problemy nie ominą Polski
Ukraińska armia szykuje się do obrony kraju przed atakiem Rosji (PAP, PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO)

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret w sprawie uznania przez Rosję niepodległości dwóch "republik ludowych" w Donbasie. W orędziu do obywateli przekonywał, że Ukraina nigdy nie była prawdziwym narodem, lecz historycznie przynależy do Rosji.

- Decyzja o uznaniu samozwańczych "republik" to ostateczne odrzucenie dialogu i rażące naruszenie prawa międzynarodowego. To akt agresji przeciwko Ukrainie, który musi spotkać się z jednoznaczną odpowiedzią w postaci niezwłocznych sankcji - stwierdził premier Mateusz Morawiecki.

Napięcie wokół konfliktu na Ukrainie sięga zenitu. Tym bardziej że telewizje pokazują, jak rosyjscy żołnierze ze sprzętem przekroczyli granicę z Ukrainą. We wtorek na światowych giełdach widać strach przed wojną, co objawia się spadkami cen najbardziej ryzykownych aktywów.

Zobacz także: Money. To się liczy

Ekonomiści ostrzegają przed poważnymi gospodarczymi skutkami wojny. Co ważne, nie ograniczyłyby się tylko do Ukrainy czy Rosji. Rykoszetem oberwie w takiej sytuacji także Polska.

"Inwazja doprowadziłaby do głębokiego załamania gospodarczego na Ukrainie i negatywnie wpłynęła na wzrost gospodarczy w państwach UE, zwłaszcza z Europy Środkowo-Wschodniej. Wojna z udziałem Rosji zwiększy ceny ropy i gazu na światowych rynkach. Straci na niej też Moskwa ze względu na spodziewane sankcje gospodarcze USA i UE" - twierdzą eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).

Konsekwencje wojny dla Polski

Ostatnie badanie PIE i BGK pokazało, że 34 proc. badanych firm w naszym kraju uważa, że ewentualna agresja Rosji na Ukrainę może mieć silny negatywny wpływ na ich działalność. Największy odsetek obaw zaobserwowano wśród firm branży transportowej i logistycznej.

Obecnie Ukraina jest czwartym odbiorcą polskiego eksportu spoza krajów UE (2,19 proc. udziału całości eksportu), który kupuje od Polski głównie samochody, wyroby z tworzyw sztucznych oraz chemikalia i nawozy. Rosja jest natomiast trzecim pozaunijnym odbiorcą polskiego eksportu (2,78 proc. udziału całości eksportu) i najważniejszym dostawcą surowców energetycznych.

- Duże spadki zanotuje polski eksport, który ostatnio dynamicznie wzrastał. W 2021 roku był o około jedną czwartą wyższy niż przed pandemią. Może być tak, jak w czasie apogeum kryzysu związanego z wojną w Donbasie (2014-2015), gdy polski eksport na Ukrainę spadł o 30 proc., a do Rosji o 37 proc. - ostrzega Jan Strzelecki, analityk PIE.

Dodaje, że zaostrzenie konfliktu to także potencjalne zagrożenie dla polskich inwestycji na Ukrainie, których napływ w 2020 roku (według danych Narodowego Banku Ukrainy), wyniósł 129,3 mln dolarów, czyniąc Polskę kluczowym inwestorem w tym kraju.

- Zwiększone ryzyko polityczne i inwestycyjne w regionie doprowadzi do osłabienia walut w Europie Środkowo-Wschodniej. Spadek kursu złotego podwyższać będzie z kolei presję inflacyjną. Wojna z udziałem Rosji zwiększy także ceny ropy i gazu na światowych rynkach - wskazuje Strzelecki.

Ryzyko nasilonej migracji

Od niemal dekady Polska notuje rosnący napływ cudzoziemców na polski rynek pracy. Tylko w 2021 roku łącznie wystawiono niemal 3 mln dokumentów, które uprawniały zarówno do pracy krótkoterminowej (na kilka miesięcy), jak i na okres 1-3 lat. 82 proc. z nich dotyczyło obywateli Ukrainy, którzy dominują wśród migrantów zarobkowych w naszym kraju.

- Konflikt zbrojny na terenach Ukrainy może stanowić silny bodziec do ruchów migracyjnych - podkreśla Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora PIE. - Polska musi być gotowa nie tylko na imigrację zarobkową, z jaką mieliśmy do czynienia w ostatnich latach, ale również z ruchami uchodźczymi - dodaje.

Międzynarodowe konwencje będą zobowiązywać nasz kraj do niesienia pomocy, a w zależności od skali zjawiska, konieczna może się okazać również koordynacja działań międzynarodowych.

Konsekwencje wojny dla Ukrainy

Nie ma wątpliwości, że interwencja zbrojna będzie poważnym ciosem w ukraińską gospodarkę. Eksperci PIE przyznają, że mogłoby oznaczać to jej zapaść podobną do tej, w której znalazła się po rozpoczęciu rosyjskiej agresji w 2014 roku.

PIE przypomina, że wówczas Ukrainę dotknęły m.in.: załamanie waluty, 50-procentowa inflacja oraz spadek wartości eksportu o 29 proc. Gigantycznym problemem była też obsługa zadłużenia zagranicznego.

"Groźbę bankructwa kraju oddaliło dopiero warunkowane reformami wsparcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego" - zauważają eksperci.

Obecnie poziom zadłużenia i długu gwarantowanego przez państwo stanowi około 60 proc. PKB Ukrainy i wynosi 94,15 mld dolarów, z czego 58 proc. stanowi zadłużenie zagraniczne.

Konsekwencje wojny dla Rosji

Zaostrzenie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego oznaczałaby negatywne konsekwencje również dla rosyjskiej gospodarki. Napięcia w polityce zagranicznej już spowodowały dodatkowy odpływ kapitału i inwestycji. Widać to m.in. po notowaniach moskiewskiej giełdy. Osłabił się także rubel.

Najdotkliwsze byłyby jednak dla Moskwy skutki zachodnich sankcji gospodarczych, gdyby uderzyły w eksport ropy i gazu. Dotychczasowe działania są łagodniejsze. Po tym, jak Władimir Putin ogłosił, że Rosja uznaje niepodległość Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, prezydent USA Joe Biden podpisał rozporządzenie nakładające sankcje i zakazujące handlu i inwestycji z samozwańczymi "republikami ludowymi" w Donbasie.

"Dotkliwe byłoby także dalsze obejmowanie sankcjami rosyjskiego systemu bankowego, a odłączenie Rosji od systemu rozliczeń międzybankowych SWIFT traktowane jest jak broń atomowa" - wskazuje PIE.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl