Rosyjskie linie lotnicze Aeroflot oświadczyły w czwartek, że nie jest prawdą aby brały udział w masowym transportowaniu uchodźców z Bliskiego Wschodu na terytorium Białorusi. Przewoźnik podkreśla, że nie wykonuje regularnych połączeń lotniczych do Syrii i Iraku.
Rosja odczuwa skutki kryzysu migracyjnego
W oficjalnym oświadczeniu linii lotniczych Aeroflot czytamy, że informacje o wsparciu w masowej migracji z Bliskiego Wschodu do Białorusi są nieprawdziwe. Linie podkreślają, że przedostanie się z terytorium Rosji do Białorusi obywateli Bliskiego Wschodu wymaga wydania specjalnych wiz tranzytowych.
"Informacje o udziale czy wsparciu Aerofłotu w organizacji masowego przywozu imigrantów na terytorium Białorusi nie są zgodne z rzeczywistością" - oświadczyły linie w komunikacie
Aeroflot informuje, że od 1 października na podstawie wiz tranzytowych z Bejrutu do Mińska przez Moskwę przyleciało zaledwie 19 osób.
Linie tracą pieniądze
Ceny akcji Aeroflotu na moskiewskiej giełdzie spadły w wyniku medialnych doniesień o współudziale tej linii w pogłębianiu kryzysu na granicy Białorusi i Unii Europejskiej a także doniesień o ewentualnych sankcjach, jakie mogłyby zostać nałożone na linię lotniczą.
Aeroflot oświadcza, że zamierza że zamierza "bronić interesów firmy i jej akcjonariuszy wszelkimi możliwymi legalnymi sposobami". Linie lotnicze nie wykluczają pozwów sądowych.