Przedstawiciele Moskwy i Kijowa we wtorkowych negocjacjach w Turcji mają rozmawiać o przerwie w działaniach wojennych, a projekty dokumentów mają nie zawierać trzech początkowych głównych żądań Rosji: "denazyfikacji", "demilitaryzacji" i ochrony prawnej języka rosyjskiego na Ukrainie — twierdzą źródła gazety.
Co istotne z nieoficjalnych informacji wynika, że dla Rosji kluczowe jest zobowiązanie Ukrainy, że ta nie wejdzie w przyszłości do NATO. Jeśli Kijów przystałby na ten warunek, Moskwa może nie sprzeciwiać się wejściu Ukrainy do Unii Europejskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja zgodzi się na Ukrainę w UE, ale stawia warunek
W związku z tymi doniesieniami na rynkach pojawiła się pewna ulga, gdyż mogą to być pierwsze oznaki postępu w rozmowach pokojowych, choć jeśli chodzi o możliwość spotkania prezydentów Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego to Kreml twierdzi, że nie ma tu postępu. Ostatnio szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow powiedział, że jakiekolwiek spotkanie Putina z Zełenskim, aby wymienić opinie, byłoby teraz bezproduktywne.
Według USA Putin nie wydaje się gotowy do kompromisów, a i ukraińscy politycy także umniejszają szanse na duży przełom w rozmowach.