Najważniejsze to nie możemy uzależnić się energetycznie od innych. Trend jest jasny -z węgla trzeba w Polsce zrezygnować po to aby nas uzależnić od tzw. "Zielonej energii" i "błękitnego paliwa". Wszystkiego najlepszego dla tych wszystkich, którzy przy temperaturach rzędu -20 "objadą" na tych nowych technologiach, które tak usilnie potężne korporacje próbują nam wciskać poprzez tzw. „Zielony ład”. Wierzcie mi w Polsce siarczyste mrozy potrafią trzymać nawet przez kilka tygodni a wtedy pompy ciepła itp. instalacje przełączają się na zasilanie z sieci. Oprócz pytania ile może nas kosztować zasilanie tych pomp z przysłowiowego gniazdka rodzi się drugie pytanie. Z czego my ten prąd będziemy do tego gniazdka produkowali jeżeli zrezygnujemy z naszego węgla? Z węgla Rosyjskiego, Australijskiego a może z Mozambiku? Pewnie że się da tylko pytanie - za ile oni będą nam go wtedy sprzedawać? Staną się przecież dla nas monopolistami. To samo tyczy się dostaw gazu. Powiem Wam nie będzie tanio a to z kolei przełoży się na ceny prądu w naszych gniazdkach. Dlatego obudźmy się póki jeszcze nie jest za późno i miejmy swój rozum. Mamy swój surowiec jakim jest węgiel, który w naszej strefie klimatycznej daje nam najlepsze i póki co ciągle najtańsze zabezpieczenie energetyczne. Węgiel nie truje ale jego emisja, z którą można walczyć dzięki odpowiednim technologią jego spalania oraz zastosowaniu odpowiedniej klasy układów filtracyjnych. Dajmy się w tej dziedzinie wypowiedzieć technokratą a nie tylko tym, którzy w kółko powielają slogany ekologiczne w interesie tych, którzy chcą na nas zarabiać . Dziś na świecie trwa wojna polegająca na uzależnieniu gospodarczym jednych od drugich. Na szczycie ważności w tej wojnie jest walka o niezależność energetyczną swojego kraju, tak aby w tej dziedzinie nie być na garnuszku innych. Nam tą niezależność na dzień dzisiejszy czy się to podoba czy nie gwarantuje węgiel. Amerykanie z Francuzami próbują nam wcisną elektrownie atomowe za Bóg wie jakie pieniądze. Niemcy budowie u nas takich elektrowni się sprzeciwiają bo chcą nam w przyszłości jako pośrednik sprzedawać gaz z Nort stream 2 od Putina. A wszystko to, po to, by uzależnić nas od innych w kwestii dostaw energii. Właśnie dlatego tak bardzo wszystkim zależy abyśmy zrezygnowali z węgla. Dużo się mówi w naszej polityce o tym, że musimy być "dumnym, mocnym, niezależnym i suwerennym państwem w środku Europy, któremu nikt nie będzie mówił co ma robić". Taka "gadka" w dzisiejszym świecie bez niezależności energetycznej jest tylko mrzonką. W dzisiejszym świecie utrata niezależności energetycznej to tak jakby w przeszłości przegrać wojnę i zostać podbitym! Weźmy więc mapę Polski wrysujmy w nią małe lokalne elektrociepłownie węglowe spalające węgiel. Następnie zbudujmy je w najnowszej technologii tak aby każda z nich obejmowała po kilka miast i wsi. Pobudujmy na nich filtry i czerpmy energię z naszego surowca jakim jest węgiel. Zlikwidujmy w gospodarstwach domowych kopciuchy i przyłączmy je do tych elektrociepłowni. Niech nam próbują wtedy udowodnić, że jesteśmy nie ekologiczni. My zaś będziemy mogli o sobie powiedzieć, że naprawdę jesteśmy suwerennym krajem, który jest niezależny energetycznie od innych, bo bazuje na swoim surowcu jakim jest węgiel, który przy siarczystych mrozach daje nam ciepełko. Ps. Oczywiście żeby cieszyć się z energii wyprodukowanej z naszego węgla musimy przyjrzeć się i zrobić porządek z chorymi zasadami funkcjonowania spółek górniczych oraz jeszcze bardziej chorymi zasadami dystrybucji węgla. Nie może być tak, że węgiel wydobyty u nas jest droższy od węgla sprowadzanego np. z Mozambiku!