Rosyjski sektor rolny stoi przed dużymi wyzwaniami, które pogłębiają się w wyniku wojny w Ukrainie i związanych z nią sankcji. Saudyjska spółka rolna i hodowlana Salic może przejąć znaczące aktywa w rosyjskim rolnictwie, co budzi niepokój wśród ekspertów i organizacji związanych z produkcją zboża. Rosyjski Związek Eksporterów i Producentów Zboża alarmuje, że ten ruch mógłby mieć daleko idące konsekwencje, otwierając Arabii Saudyjskiej drzwi do kontrolowania kluczowych zasobów rolniczych w Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Singapurska Olam Group potwierdziła, że otrzymała niewiążącą ofertę od Salic na zakup pozostałych udziałów w swojej spółce zależnej, Olam Agri. Już w 2022 r. Salic nabył 35,43 proc. udziałów w Olam Agri za 1,24 mld dol. Obecnie trwają negocjacje dotyczące potencjalnej sprzedaży całości udziałów, chociaż formalna umowa nie została jeszcze zawarta - podkreśla agencja Reutera, na którą powołuje się "Rzeczpospolita".
To przełomowa transakcja, która bez żadnej przesady, otwiera Arabii Saudyjskiej drzwi na rosyjski rynek rolny. Dzięki przejęciu Olam Agri Saudyjczycy przejmują kontrolę nad terminalem zbożowym Azow i prawdopodobnie firmą Rusmolco - jednym z największych producentów mleka w Rosji - stwierdził Rosyjski Związek Eksporterów i Producentów Zboża.
Terminal zbożowy Azow, będący w rękach Olam Agri, posiada zdolności przeładunkowe wynoszące około 1,5 miliona ton. Rusmolco, które działa w regionie Pienza, specjalizuje się w hodowli bydła mlecznego, produkcji roślinnej i nasion. Firma zarządza ponad 152 tys. ha gruntów i ma kompleksy suszarni oraz elewatory zboża, co pozwala na zamknięty obieg produkcji, magazynowania i przetwarzania zboża.
Problemy Rosjan ze sprzętem rolniczym
Od momentu rozpoczęcia wojny rosyjskie rolnictwo zmaga się z poważnymi trudnościami. Sankcje międzynarodowe doprowadziły do wycofania się kluczowych zachodnich dostawców sprzętu rolniczego, co skutkuje ogromnymi brakami.
Rosyjskie ministerstwo rolnictwa obliczyło, że do uprawy ziemi w "warunkach agrotechnicznych" potrzebnych jest 494,3 tys. ciągników i 176,5 tys. kombajnów. Na początku sierpnia 2024 r. brakowało odpowiednio 64,8 tys. ciągników i 34,3 tys. kombajnów - czytamy.
Starzenie się parku maszyn rolniczych jest kolejnym wyzwaniem. Według danych, około 53 proc. ciągników pracuje dłużej niż 10 lat, podobnie jak 45 proc. kombajnów i 44 proc. sieczkarni. Ministerstwo rolnictwa podkreśla konieczność rocznej odnowy sprzętu na poziomie 10 proc. dostępnych maszyn, aby utrzymać efektywność i ograniczyć korzystanie z przestarzałych urządzeń.
Odejście czołowych producentów, takich jak Deere & Company, AGCO Corporation, CNH Industrial oraz europejskich firm J C Bamford Excavators, BEDNAR FMT i CLAAS, spowodowało trudności w pozyskiwaniu nowych maszyn i części zamiennych. Importowane maszyny stanowiły około 40 proc. całego parku maszynowego w Rosji, a ich jakość była znacznie wyższa niż lokalnych odpowiedników - zauważa "Rz".
Wzrost cen krajowego sprzętu rolniczego dodatkowo obciąża rolników. - Kombajn, który wcześniej kosztował 12 mln rubli, obecnie kosztuje 19 mln rubli – zauważył Arkady Złoczewski, prezes Rosyjskiego Związku Zbożowego.
Tak gwałtowna podwyżka cen doprowadziła do spadku produkcji i wolniejszego tempa wymiany maszyn. W pierwszej połowie 2024 roku produkcja kombajnów w Rosji spadła o 9 proc., ciągników o 22,3 proc., a siewników o 22,4 proc. Także dostawy na rynek krajowy były niższe o kilkanaście procent.