Premier Michaił Miszustin podpisał zarządzenie o tymczasowym wstrzymaniu eksportu paliw. Dotyczy ono benzyny i oleju napędowego i nie obejmuje państw Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej. Według niemieckiej gazety Handelsblatt, w Rosji decyzję tłumaczy się niedoborami paliw, szczególnie na południu kraju.
"W niektórych regionach brakowało ostatnio benzyny i oleju napędowego, zwłaszcza na południu tego dużego kraju, a ten jest ważny dla rolnictwa. Rząd próbował wcześniej zwiększyć ilość paliwa sprzedawanego na krajowych giełdach" - napisał Handelsblatt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wstrzymanie eksportu paliw z Rosji wpłynie na kolejne wzrosty ceny produktów ropopochodnych na całym świecie" - podkreśla serwis. Przypomina, że Polska nie sprowadza paliw z Rosji i utrzymuje zapasy interwencyjne, które mają wystarczyć na pokrycie 90-dniowego zapotrzebowania.
Unia Europejska wprowadziła embargo morskie i cenę maksymalną innych dostaw paliw rosyjskich. Rosyjski dekret został ogłoszony 21 września i tego samego dnia wszedł w życie. Choć mowa o tymczasowym zakazie eksportu, ma obowiązywać do odwołania.