Jak informuje „Rzeczpospolita” dłużnik rekordzista mieszka na Podkarpaciu i jest winny 665 tys. zł. Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że ze 160 mln zł zobowiązań wobec ubezpieczycieli składek z tytułu zawartych umów nie zapłaciło 141 tys. osób, a średni dług „na głowę” wynosi 1132 zł. To o 339 zł mniej niż 5 lat temu, ale to wynika ze wzrostu liczby dłużników.
Jak czytamy w „Rz” w 2014 r. dłużników było 24 tysiące, czyli sześć razy mniej niż dziś. Eksperci wyjaśniają, że jest to związane z rosnącym rynkiem ubezpieczeń.
Najmniej solidni w płaceniu składek są mieszkańcy Mazowsza – mają 25,6 mln zł zaległości, potem są Ślązacy (17 mln zł) i Wielkopolanie (16,4 mln zł). Najmniej do oddania mają mieszkańcy Podlasia – 2,8 mln zł.
Dłużnikami są głównie mężczyźni, kobiet jest 25 proc. Z czego to wynika? Samochód zwykle jest zarejestrowany na mężczyznę, więc to on w razie niepłacenia składki na polisy komunikacyjne, trafia do KRD. Aż 75 proc. dłużników mieszka w mieście.
Powody niepłacenia składek są różne. Głównie zapominalstwo lub brak świadomości. Ubezpieczyciele bowiem przypominają jedynie o zaległościach z niepłaconych polis OC. Powodem bywa także niewiedza. Jak mówi na łamach dziennika ekspert, klienci nie wiedzą, że z chwilą zmiany ubezpieczyciela pojazdu muszą wypowiedzieć umowę z dotychczasową firmą. Jeśli tego nie zrobią, umowa jest przedłużana automatycznie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl