Jak wskazuje "Welt", polityka sankcji Zachodu wobec Rosji "nie polegała na rzuceniu Putina na kolana, lecz na wysłaniu sygnału przeciwko wojnie". Dziennik podkreśla, że "faktycznie Władimir Putin nie został rzucony na kolana, przynajmniej na razie".
Rosnące ceny gazu rekompensują Rosji ograniczenia dostaw
Gazeta zaznacza, że handel gazem między Rosją i Niemcami ma się dobrze, przynajmniej w kontekście dochodów tego pierwszego kraju. Pomimo bowiem sankcji i ograniczeń w dostawach surowca do Europy, rosyjskie dochody z handlu z Niemcami rosną - wysokie ceny gazu rekompensują bowiem zmniejszanie dostaw. Tymczasem niemieckie władze planują ograniczanie zużycia gazu, m.in. poprzez wygaszanie latarni.
Według najnowszych danych Federalnego Urzędu Statystycznego, tylko w czerwcu br. od niemieckich klientów popłynęło do Rosji 3,5 mld euro. Mimo wojny i sankcji był to prawie 5-procentowy wzrost w porównaniu z majem tego roku. Natomiast w porównaniu z majem 2021 roku wzrost wyniósł 39 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W całym pierwszym półroczu rosyjskie przychody ze sprzedaży towarów do Niemiec wyniosły 22,6 mld euro – to więcej, niż w rekordowym do tej pory roku 2012. Oczywiście, rosnące zyski Rosji wynikają głównie ze zmian cenowych. Import mierzony w tonach był o ok. 30 proc. niższy od poziomu z poprzedniego roku. Trzeba jednak podkreślić, że Rosja w lipcu i tak zarobiła na surowcach mniej, niż oczekiwała.
"Nie zmienia to faktu, że Putin i jego poplecznicy zarabiają w tym roku więcej na biznesie z Niemcami. Do tego wciąż więcej gazu zostaje niewydobyte z ziemi, i można go pozostawić na sprzedaż w późniejszym czasie. Aby jeszcze więcej miliardów popłynęło z Niemiec do Rosji" – podsumowuje "Welt".