W nocy z wtorku na środę rosyjski atak dronami bojowymi na południu Ukrainy został przeprowadzony falami. Agresor po raz kolejny zaatakował infrastrukturę energetyczną.
"Niestety w obwodzie mikołajowskim wróg uderzył w obiekt energetyczny. Wybuchł pożar, który został opanowany przez strażaków. Akcja trwa. Trwają czynności mające na celu ustalenie skutków" - czytamy w komunikacie Sił Obronnych Południa Ukrainy.
"Ludzie cudem przeżyli"
W dniu wyzwolenia Odessy od faszystowskich najeźdźców Rosjanie zaatakowali krytyczną infrastrukturę transportową i logistyczną. Dwóch pracowników firmy transportowej zostało rannych - napisał szef obwodowej administracji wojskowej Odessy Ołeh Kiper.
Dodał, że siły obrony powietrznej zniszczyły dwa drony Shahed w obwodzie odeskim. Uszkodzona została również infrastruktura energetyczna, dom prywatny i kilka samochodów. "Ludzie cudem przeżyli" - skomentował.
W ciągu ostatnich kilku tygodni Rosjanie uderzyli w wiele obiektów infrastruktury energetycznej Charkowa i regionu. W związku z tym wprowadzono harmonogramy przerw w dostawie prądu.