Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Rosyjski oligarcha chciał oszukać służby. Mówił, że znalezione w willi jajka Fabergé to podróbki

Podziel się:

Niemiecka policja we wrześniu przeprowadziła naloty na ponad 20 rezydencji należących do rosyjskich oligarchów związanych z Kremlem. Niezwykłego odkrycia dokonali w willi Aliszera Usmanowa, gdzie znaleźli słynne jajka Fabergé. Biznesmen, jak podał dziennik "Bild", próbował oszukać śledczych, podważając wartość dzieł sztuki złotniczej. Niemcy nie dali temu wiary.

Rosyjski oligarcha chciał oszukać służby. Mówił, że znalezione w willi jajka Fabergé to podróbki
Jajka Fabergé na targach w Gdańsku w 2003 r., zdjęcie ilustracyjne (Agencja wyborcza.pl, Beata Kitowska)

Aliszer Usmanow to jeden z najbogatszych rosyjskich oligarchów. Miliarder dorobił się fortuny dzięki udziałom m.in. w holdingu rudy żelaza i stali Metalloinvest, a także w chińskiej firmie Xiaomi oraz mniejsze udziały w telekomunikacji, górnictwie i mediach.

Oligarcha został objęty sankcjami za bliskie relacje z Kremlem. Dlatego we wrześniu niemiecka policja przeszukała jego willę w miejscowości Rottach-Egern nad jeziorem Tegernsee (Bawaria). Znaleźli tam bardzo rzadkie dzieła sztuki złotniczej - cztery jajka Fabergé.

Śledczy sprawdzili autentyczność okazów. "Nie są to wprawdzie zaginione oryginały (jajek Fabergé) z czasów carskich, których wartość może dochodzić do 50 mln euro, ale - jak wykazał wstępny raport eksperta - są to przedmioty o znacznej wartości" – przekazała prokuratura w Monachium.

Jajka Fabergé? To tylko pamiątki z Uzbekistanu

Usmanow starał się uchronić swój majątek. W tym celu uciekł się do próby oszukania śledczych. "Bild" przekazał, że rosyjski oligarcha twierdził, że cztery skonfiskowane przedmioty to w rzeczywistości pamiątki dla jego przyjaciół z Uzbekistanu, "przedmioty o małej wartości, wykonane w Monachium z cyny i imitacji kamieni szlachetnych".

Kolejny raport rzeczoznawców ma dokładniej określić pochodzenie przedmiotów i rok ich wytworzenia, a tym samym, dokładną wartość jajek. "Usmanow może już ich nigdy nie ujrzeć" - pisze "Bild". Ich wartość może być bardzo wysoka. Mówi się o cztero-, a nawet pięciocyfrowej kwocie.

"W takim przypadku Usmanow powinien był zadeklarować je jako aktywa, gdy został umieszczony na liście sankcyjnej. Czego prawdopodobnie nie zrobił" – dodaje gazeta i podkreśla, że brak deklaracji majątkowej był jednym z powodów nalotu śledczych i funkcjonariuszy z Federalnego Urzędu Kryminalnego na bawarską posiadłość oligarchy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP